Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Wątek zamknięty


Dość małe pomieszczenie. Sufit nisko zawieszony. Z niego zwisa świecąca lichym światłem żaróweczka. Przy ścianach same pudła kartonowe. Są zaklejone szeroką taśmą.
Offline


Pudła... mam nóż. Zacząłem rozcinać te taśmy, otwierać pudła, choć już spodziewałem się, co tam jest.
Ostatnio edytowany przez Yassamet (2015-04-16 00:16:28)
Offline


Offline


W oczach mi lekko pociemniało, a żołądek dał o sobie bardzo wyraźnie znać. Byłem wygłodzony i przemęczony, nawet jako morderca, musiałem coś jeść. Nie słyszałem wciąż dźwięku nadchodzących kroków... Niewiele myśląc rozciąłem opakowanie z kiełbasą i zająłem się jedną z nich. Ah, aż smak currywurstów przychodził mi na myśl... W tym momencie to było niebo. Bardzo mi tego brakowało...
Offline


Offline


Tylko dwie... tak, zdecydowanie lepiej. Odetchnąłem cicho i natychmiast wróciłem do poprzedniego pomieszczenia.
Offline
Strony: 1
Wątek zamknięty