Nie jesteś zalogowany na forum.
A czy forsowałem swoją kandydaturę po ogłoszeniu planu? No chyba nie bardzo.
Napisałem o wpierdalaniu się pod pociąg, bo Szuj nie powiedział o swej roli. Odpowiedział w taki sposób, który każe domniemymać, iż króliczej roli specjalnej nie posiada. Byłem wtedy też przekonany, że został ustanowiony Szeryfem, bo podał "niezawodny" plan, ale nikt nie wykrył potencjalnych luk. I to ślepe nastawienie we wpierdalaniu się pod pociąg też było ujęte.
No cóż, gdyby był rolny, to by to do tej pory powiedział. Raczej. I zamiast używania karty "ej, jak chcecie, to zawisnę razem z nim", wystarczyło wówczas powiedzieć, że jest rolny, a moje oskarżenia nie mają mocy. To, co zagrał, zagrać mógł jedynie bezrolniak albo wilk. Jak mniemam - ty roli nie posiadasz?
Offline
WELL, WELL, WELL. HOW THE TURNTABLES. :-)))))))
Ale zanim przejdę do crème de la crème, szybka odpowiedź do Yass i Chiyo.
___
Po drugie ostatecznie to nie on zaproponował ten plan, tylko ty. On wspomniał, że go wymyślił i że podpytał Crier o możliwości. Wydaje mi się, że był w miarę zwolennikiem (ale teraz piszę z pamięci, nie sprawdzę), jednak nie inicjatorem. I jedyną rolę, jaką mu w tym przypisuję, to właśnie poparcie.
Sęk w tym, że ja tylko podałem taką możliwość - nigdy nie opierałem się po jednej bądź drugiej stronie stosowania tej strategii. Byłem w tej kwestii całkowicie obiektywny i chciałem poznać po prostu wasze opinie. Daff zaś najpierw liczył, że nikt tej luki nie zauważy (napisał dwa posty bez wspominania o tym), ale jak już wskazałem ten exploit to od razu się ładnie podpiął, że on też to sobie w międzyczasie wymyślił, tylko jakoś tak wyszło, że go ubiegłem z moim postem. I od momentu, kiedy ta możliwość wisiała w powietrzu Daff się promował jako największy propagator "czystej wygranej królików", jednocześnie kompletnie ignorując fakt, że w tym przypadku faktycznie musiałby zrezygnować ze startowania na szeryfa.
Ale zwyczajnie nie pasuje mi to, że wykminiłeś plan, gdzie to rolny przejmuje szeryfa i nie napisałeś przy okazji "ej to jeśli tak robimy, to wstrzymajta się z głosami, rolni, pokażcie się". Wydaje mi się to o wiele prostsze i logiczniejsze od tego, że teraz odsłaniasz kartę, iż byłbyś gotów zawisnąć wraz z potencjalnym wilkiem.
Ponownie, pytałem was wtedy o opinie nt. tego planu i większego poparcia w stadzie nie było - nie dziwiłem się zresztą temu. I nigdy nie spodziewałem się, że z niego skorzystamy, dlatego mówienie już wtedy rolnym, żeby się ujawnili byłoby czystym strzałem w stopę.
I nie ujawniam teraz tej karty, tylko to oczywiste następstwo. Daff wiedział zresztą na pewno doskonale, że gdyby mnie postawił przed wyborem, że albo wieszam się z kimś, albo wieszacie tylko mnie, nie miałbym za dużego wyjścia - skoro plan (który sam zaproponowałem) już i tak zakłada poświęcanie bezrolnych króliczków ku czystej wygranej, nie miałbym żadnej wiarygodności, gdybym nagle wzbraniał się przed wieszaniem mnie.
Mógłbyś pomóc, odpowiadając w sumie na proste pytanie: jeśli jesteś bezrolny, to czemu stało się tak, że mimo twojego planu zostałeś szeryfem?
Jeśli Daff jest bezrolny, to czemu stało się tak, że mimo takiego ogromnego wsparcia tego planu chciał zostać szeryfem?
Ale o tym czy w końcu jestem bezrolny czy nie, to jeszcze pomówię potem. c:
Ano, owszem - zasugerowałam i faktycznie jestem rolna. I wracam do gry.
Damn, Chiyo, mogłaś się jeszcze chwilę wstrzymać z tym wyznaniem roli, Daff miałby nadal pole do popisu w sprawianiu, że połowa rozgrywki wierzy, że jest rolnym króliczkiem, podczas gdy tak naprawdę skrywa wilcze kły. Pewnie zarzuciłby czymś w stylu, że nie będzie ujawniał swojej roli, póki wszyscy się na plan nie zdecydują (A TO JUŻ SIĘ STAŁO OCZYWISTE, ŻE NIKT GO NIE CHCE PRZEPROWADZIĆ) i wszyscy nadal by wierzyli, że jakąś tam rolę ma. W tej sytuacji już udawać nie może, bo od razu jakiś drugi rolniak by skojarzył, że "ej, skoro Chiyo ma rolę, i ja mam rolę...". No ale nie ma tego złego... :>
________
Druga sprawa - nie grałem jeszcze żadnej wilczej, więc nie ma materiału, aby się mnie obawiać. Co do Szuja, to materiał na niego jak najbardziej jest, stąd nie rozumiem skąd nagła obawa. WTF?!
To chyba oczywiste, że łatwiej się gra przeciwko komuś, czyj wilczy styl się zna, niż przeciw temu, kto niejednym może w tej kwestii zaskoczyć?
Co więcej, wspaniały to zresztą argument - "nie byłem jeszcze wilkiem, więc nie musicie się mnie bać". <3
Ty zsabotowałeś własny plan, który zapewnił ci przychylność i wybielenie; o to się właśnie rozchodzi i to właśnie jest wilcze! Widzę próbę odwrócenia kota ogonem i skupienia uwagi na mnie, wytykając mi hipokryzję. Doskonale jednak wiesz, że ten sam zestaw działań w twoim wypadku wypada znacznie gorzej.
Nope, ponownie - nigdy nie byłem jego wielkim zwolennikiem - Ty sobie zaskarbiłeś tę rolę. W tym przypadku to, czy startowałem na szeryfa jako rolny czy bezrolny nie miało większego znaczenia. To Ty startujesz na szeryfa jako "bezrolny", a potem wytykasz mi, że jeśli robię to samo, to celowo przegrywam grę królikom.
[...]jednocześnie próbowałeś zdegradować konkurencję, czyli mnie. Karta Amonga poleciała w ruch[...]
Karta Amonga nie bez powodu została wykorzystana.
Daj już spokój z tym Amongiem, naprawdę. XD W sensie, nie wiem, możesz z nami pograć jak chcesz, nie musisz w każdym poście podnosić wątku tej gierki, który ja użyłem tylko w kontekście dlaczego się czuję na siłach do szeryfowania.
Zauważ też zresztą, proszę, iż po ogłoszeniu planu nie walczyłem o głosy, a jedynie chciałem zrozumieć twoją kandydaturę oraz słuszność argumentów.
To jest tak absurdalny argument, że nawet nie wiem, co powiedzieć. Nie walczyłeś o głosy? Jesteś pewny? Tuż po ogłoszeniu "planu":
Szuja napisał/a:No właśnie ja nie wiem czemu powinniśmy, zechcesz mi wyjaśnić? :<
Na twoim głosie mi nie zależy, aczkolwiek mój debiut po latach nie był tak zły; chciałem też podać strategię wygrywającą, no ale...
Szuja napisał/a:Zapewne zdajesz już sobie sprawę jak wielkie znaczenie będzie miał szeryf w tej konkretnej rozgrywce. Także nie chciałbym, żeby trafił w niepowołane łapki - szczególnie Twoje.
To samo można by było powiedzieć o tobie. Co sprawia, że ludzie mają wręczać Szeryfa tobie? Bo powoływanie się na Among Us jest lekko niedorzeczne.
Oczywiście, nie jest to krzyczenie "DAJCIE MI SZERYFA, HALO PROSZĘ DAĆ SZERYFA" - ale nikt też takiego nie oczekiwał. Jeśli nie nazwiesz tego walczeniem o głosy, to ja tym bardziej w moich postach o żadne głosy nie walczyłem, bo odpowiadałem wyłącznie na Twoje argumenty. Zresztą, zaraz po ogłoszeniu wyników wyborów na szeryfa (a jeszcze w momencie kiedy rzekomo byłeś pewny, że jestem rolny) byłeś z nich bardzo niezadowolony:
Oho, niech ci, którzy głosowali na Szuja, się pochwalą swoim występkiem. XD
To było zresztą w tym samym poście, w którym pytałeś mnie o to, jaką rolę posiadam. Zdecyduj się proszę w końcu, czy chciałeś zagarnąć rolę szeryfa dla siebie, czy też tak bardzo zależało Ci na tym, żeby dostał go jakiś rolny.
I jeżeli mamy wcielać plan w życie, to Szuja musi w tej turze zawisnąć z kimkolwiek, kto nie jest rolniakiem. Mogę to być ja, a może być dowolna inna osoba, która nie zadeklaruje roli, a takich mamy aż 4. Jeżeli nie zawisnę teraz, to zawisam w kolejnej rundzie tak czy siak. O ile trzymamy się planu, ofc. Proponuję zatem, abym nie był to akurat ja w pierwszej rundzie. Nie chciałbym bowiem, aby wam sprał mózgi, gdy jednak zdecyduje się rozwalić scenariusz i powiesić swojego konkurenta.
Oj, Ty wiesz dobrze, że nikt tego planu tutaj nie chce wcielać w życie. :> Ale jesteś bardzo skory do tego, żeby mnie wieszać mimo wszystko - tylko broń boże nie z tobą, przecież ty jesteś nieskalanym króliczkiem! Wiem, że ciężko już jest Ci grać przeciwko mojemu stanowisku, że pewnie, możecie mnie wieszać, pod warunkiem, że razem z Tobą, no ale...
Bardzo ładny to zresztą argument "nie chciałbym, żeby sprał wam mózgi" - kiedy wiesz, że w tej drugiej rundzie mógłbyś się bronić, proponując niby to siebie na lincz z kimś, przy ogólnych nastrojach w stadzie przeciwko wygranej "za wszelką cenę". Tym bardziej, że druga osoba, która miałaby z tobą wtedy zawisnąć byłaby królikiem i też z pewnością nie podobałaby się jej taka wizja podwójnego linczu.
XD Nie mam już osobiście siły pisać to po raz n-ty, ale chyba trzeba to powtórzyć - wówczas należało postąpić z planem i - przede wszystkim - poprosić osobę rolną o ujawnienie się, po czym przekazać jej Szeryfa. Po ujawnieniu planu prawdopodobnie były 3 głosy do rozdysponowania - idealna liczba do tego, by ustanowić dowolną osobę.
Oj, to czemu sam nie próbowałeś zgodnie z tym planem postępować? :< Czemu nie poprosiłeś rolniaków o ujawnienie się? Mnie o rolę pytałeś dopiero po zakończonych wyborach, kiedy już poniosłeś w nich porażkę.
Wilk wśród: Szuja, Zenka, Denuila, Yass. Kolejność przypadkowa. Czekam na deklaracje ról, to pula podejrzanych zmniejszy się o jednego i - mam nadzieję - iż będzie to Yass.
Bardzo ładna dedukcja i pokaz umiejętności, wyrzucić z listy graczy siebie i osobę, która przyznała się do tego, że ma rolę. XD Ale też zgrabny zabieg psychologiczny - ktoś tam kiedyś zapamięta, że była lista potencjalnych wilczków, ale Daffa na niej nie było... Zapominasz już, że zgodnie z tym planem sam byłbyś w kolejce do wieszania?
A czy forsowałem swoją kandydaturę po ogłoszeniu planu? No chyba nie bardzo.
Ponownie, bzdura.
______
Opowieść o tym, jak Daff przegrał~.
Więc tak - jestem rolny. Powiem nawet więcej! - jestem królikiem z jedną z dwóch roli, które króliczki mogą mieć.
Pozwoliłem Daffowi od początku wierzyć, że żadnej szczególnej roli nie posiadam, spodziewając się, że może mnie na bazie tego faktycznie zaatakować choć, fakt faktem, sposób w jaki to zrobił nieco mnie zaskoczył. Ostatecznie jednak ukrywanie mojej roli w zanadrzu było największą przynętą jaką mogłem na niego zastawić i bardzo ładnie się złożyło, że połknął ją wraz z haczykiem i jednocześnie wrzucił siebie pod pociąg - bo nie dość, że te same argumenty, które podnosił na mnie, odnoszą się również wobec niego, ale jeszcze sam fakt, że nagle zrobił odwrót o 180 stopni i był gotów powiesić tylko mnie (bo jak to mogę być bezrolny?!), odrzucając tym samym plan, który rzekomo tak bardzo wspierał.
Wspominając o tej strategii na samym początku rozgrywki nigdy nie spodziewałem się, że z niej faktycznie skorzystamy. Ot, celem było postawienie wilczka pod ścianą, w sytuacji, w której może mu grozić zwykła matematyczna przegrana. A wtedy łatwiej o błędy. Daff na samym początku ukrył, że taka możliwość w ogóle istnieje, licząc, że króliczki jej nie zauważą, ale jak już o niej napisałem, to oczywiście, on też to widział, tylko nie zdążył napisać posta przede mną.
Co się działo potem, wszyscy wiemy - konkurowanie ze mną w pretendowaniu do stołka szeryfa, gorycz i poirytowanie po poniesionej porażce, aż w końcu bezpardonowy atak na mnie, że dlaczego w ogóle śmiałem konkurować na szeryfa (będąc potencjalnie bezrolnym), skoro mój plan - ponownie, O KTÓRYM TYLKO WSPOMNIAŁEM i w żadnym momencie go nie narzucałem - zakładał, by szeryfa dostał myśliwy lub szaman. To wszystko oczywiście w atmosferze podawania się za rolniaka, który miał złote intencje (zresztą, jeśli Chiyo by się nie ujawniła, nadal mógłby to kontynuować) i kreowaniu sytuacji, w której co najmniej połowa rozgrywki wierzy, że Daff ma rolę.
No i teraz pisanie, że on tak naprawdę tym szeryfem w ogóle nie chciał zostać, a najlepiej to w ogóle Szuja samego wrzucić na stryczek i o planie zapomnieć, bo jak Szuj jest wilkiem i został szeryfem to plan można w o kant dupy potłuc. Bardzo wygodne to wszystko, czyż nie? :> Szkoda tylko, że to od początku była taka mała pułapka przeze mnie zastawiona, w którą obecnie wpadłeś aż za bardzo. Sam bardzo długo wierzyłem, że masz jakąś rolę, więc łamie mi się teraz trochę serduszko, ale cóż...
Wszystkim króliczkom polecam powrócić jeszcze raz do mojego przedostatniego posta (#35, na drugiej stronie) i przeczytać go ponownie, tym razem ze świadomością, że Daff nie ma roli i jest potencjalnym wilkiem. Jest tam więcej argumentów podnoszących to, o czym piszę tutaj, ale z oczywistych względów nie będę ich powtarzał. Wszystko się bardzo ładnie zazębia.
_
Na ten moment nie widzę już nawet sensu w dyskutowaniu, czy wieszamy Daffa czy nie. Pytanie brzmi raczej, czy wieszamy Daffa samego, czy też wysyłamy kogoś na stryczek razem z nim.
Ostatnio edytowany przez Szuja (2020-10-27 14:41:57)
Offline
Dobra Miśki, niestety po pracy czeka mnie podróż do dentysty, a że mamy dzisiaj (słuszny) protest kobiet to podróż ta będzie utrudniona. Możliwe, że dotrę do domu dopiero bliżej 20:00 (o ile nie po xD) i z góry przepraszam jeśli nie będę się udzielać w dzisiejszej dyskusji tak jak powinienem.
Na początek kontroweryjne pytanie: Skoro plan Szuja & Daffa idzie tak jak krew z... nosa, to czy rozważamy powrót do strategii wieszania jednego podejrzanego na raz? Wiem, że to dawanie więcej czasu wilkowi a Chiyo już zdeklarowała, że ma jakąś rolę ale w najbliższą noc może ją chronić szaman, którego tożsamości wciąż nie znamy. To by dało nam trochę więcej czasu i odkryło przynajmniej jedą niewiadomą.
Tak czy inaczej moje dwa typy na chwilę obecną to Daffodil i Zenek.
.
Czemu Daff? Cóż, tutaj muszę podziękować Yassamet bo wywnioskowała o więcej niż mój móżdżek miał mi do zaoferowania. Ja jedynie miałem Daffowi za złe to, że sam stosuje chwyty erystyczne z których mnie punktował wcześniej (co będę chciał dowieść po dentyście o ile zdążę) oraz to, że mimo swojej błyskotliwości wygodnie pominął fakt, iż gdybym był wilkiem to pozbawiłem siebie "darmowego" killa na jednym z Was w cenie karniaka za nieoddanie głosu. A jeśli ktoś chciałby zauważyć, że Zensum i tak by załatwił nam przedłużenie to w tamtym czasie nie mogłem tego wiedziać za to wiedziałem, że Zenek miał wtedy grać w Among Us z ziomkami i jako wilk mógłbym zakładać że On i Chiyo nie przybędą na czas. Wystarczyłoby udawać nieobecnego i wniosek by przepadł mając 3 głosy. Dziękuję za uwagę.
.
Czemu Zenek? Bo zdecydował się wskoczyć last minute z wnioskiem o więcej czasu na zasadzie "hej, też jestem po waszej stronie" gdy już widział, że były w sumie cztery - mój wniosek załatwiał sprawę. Od mojego wniosku do wniosku Zenka minęły 2min 46sek a to chyba trochę dużo czasu jak na napisanie: "No to na szybko wniosek o przesunięcie linczu"? patrz: post #45.
Wiadomość dodana po 02 min 22 s:
Dlaczego Szuja ma znacznik czasu 14:41:34 nad swym postem a ja mam 16:23:05 skoro u mnie jest teraz 15:24 na zegarku? O_O
Wiadomość dodana po 13 min 25 s:
Anyway, piszę to z pracy i widzę, że Szuja wrzucił już całkiem łady post, który dezaktualizuje część z tego co napisałem - kappa. Muszę się jeszcze wczytać bo teraz to jest tak trochę pobieżnie.
Offline
Zanim jakkolwiek odniosę się do postów Daffa, czy Shuja, to pozwolę sobie poczekać z ~2 godziny na to, czy ktoś nie podważy rolności Shuja. Taki Zenek na przykład, który właśnie może kwitnąć w pracy. Jeśli wpadnie jego post wcześniej lub jeśli ktokolwiek wcześniej podważy Shuja, to odniosę się szybciej ofc
Tak, Daffa, ja ponownie roli nie mam. Zaczynam nawet już stosować hasztag #kiedyśdostanę , bo to trochę ironiczne w moim przypadku xD
A poza grą mogę tylko dodać, że też bym chciała z Zenkiem i jego ziomkami pograć w Amonga :<
Offline
...Denu, czy ty w ogóle czytasz moje posty w tej rozgrywce czy wszystkie pomijasz? Bo mam wrażenie, że to raczej ta druga opcja.
Jeszcze piszesz, że zaczynasz nieco bardziej podejrzewać Daffa na podstawie... tego, że Yass się zdziwiła, że nie ma roli i zauważyła, jak to nieco komplikuje sprawy. XD No tak, to przecież wcale nie tak, że ja piszę całe peany o naszym kochanym Żonkilu i jego bardzo prawdopodobnych wilczych kłach.
___
Zanim jakkolwiek odniosę się do postów Daffa, czy Shuja, to pozwolę sobie poczekać z ~2 godziny na to, czy ktoś nie podważy rolności Shuja. Taki Zenek na przykład, który właśnie może kwitnąć w pracy. Jeśli wpadnie jego post wcześniej lub jeśli ktokolwiek wcześniej podważy Shuja, to odniosę się szybciej ofc
A możesz po prostu na razie założyć, że rolę mam? Lincz właściwie za 3 godziny, Zenek nie wiadomo kiedy się pojawi, a ja szczerze przeczytałbym z chęcią Twoje spojrzenie na całą tą sprawę. Jakieś dłuższe, zamiast skróconego do kilku zdań, byle tylko zdążyć przed linczem.
Jeśli skłamałem, to i tak gra się nie skończy po tym linczu. A myśliwy (czyli potencjalnie jedno z dwójki Zenek/Chiyo) będzie wiedział doskonale, że jestem znacznie mniej wiarygodny w kwestii przyznawania się do roli niż drugie z nich. Zwyczajnie, gdybym teraz skłamał, właściwie automatycznie pozbawiłbym się jakichkolwiek szans na wygraną. Nie głosuj ofc jeśli masz wątpliwości, ale nadal chętnie poczytam co masz do powiedzenia.
A poza grą mogę tylko dodać, że też bym chciała z Zenkiem i jego ziomkami pograć w Amonga :<
...nie chcę przynosić złych wieści, acz obawiam się, że sam się do tych Zenkowych ziomków zaliczam. A raczej to szersza stała grupka, w której z forum grywam ja, Zenek, Crier, Denuil i Chiyko. Ale jakbyś faktycznie chciała grać to jak najbardziej zapraszamy, ja tam akurat zawistny nie jestem. :v
Offline
Wjebałem się według Szuja już w tyle pułapek, że powinienem mieć jakieś trwałe uszkodzenia ciała zahaczające o niepełnosprawność, a nawet już może nie żyć. XD W każdym razie - dopóki nie wypowie się Zensum, nie ma co zakładać rzeczy, gdyż stwierdzenie, że jest się rolnym bez podania jej konkretnej nazwy jest bardzo wygodne. Myśliwemu i tak nie wolno strzelać, a Szaman tak czy siak musi się bronić w tej rundzie. Tak więc czekam na Zenka i jeżeli stwierdzi, iż on nie jest Myśliwym ani Szamanem, no to się wycofam, i tyle, bo nie będzie przesłanek ku temu, aby Szuja podejrzewać. Wielka szkoda, że rola jest wyjawiona dopiero teraz po całej batalii, podczas gdy można było tego sobie tego oszczędzić i uniknąć niemal na starcie i już dawno ruszyć sprawę do przodu. Rozwój dyskusji byłby zgoła inny, i bardzo możliwe, że z Szujem stworzylibyśmy jeden front, a nie dwa.
W każdym razie idę odpowiadać, a tymczasem liczę na pojawienie się Zenka.
Offline
Jakoś się odniosę później, tak myślę. Nie mam szczerze mówiąc siły. Kiepsko się czuję ;v
Wiem że czekacie na jakieś moje odniesienia, ale serio jest średnio.
Tak za pół godzinki się postaram coś skleić, ale nie obiecuję niestety. Forgive me friends
Offline
Gościu, chcemy od ciebie tylko jednego. Masz rolę czy nie? W tym momencie, jedno zdanie, jedno słowo niemal.
Offline
Wjebałem się według Szuja już w tyle pułapek, że powinienem mieć jakieś trwałe uszkodzenia ciała zahaczające o niepełnosprawność, a nawet już może nie żyć. XD
Sorri not sorri, jeśli nie jesteś wilkiem, to nie mam pojęcia, co Ty odpierdalasz w tej grze. ¯\_(ツ)_/¯ Sam się na stryczek za rączkę zaprowadziłeś praktycznie.
Wielka szkoda, że rola jest wyjawiona dopiero teraz po całej batalii, podczas gdy można było tego sobie tego oszczędzić i uniknąć niemal na starcie i już dawno ruszyć sprawę do przodu.
Ano doprawdy, wielka szkoda, że dałem Ci szansę, żebyś się sam pogrążył. Dobrze wiesz, że gdybyś od początku wiedział, kto ma rolę, i komu się warto przypodobać, o wiele łatwiej byłoby Ci gierkę manipulować.
Offline
Myśliwemu i tak nie wolno strzelać, a Szaman tak czy siak musi się bronić w tej rundzie.
Może coś mi umknęło ale czy szaman nie powinien chronić myśliwego? Myśliwy to insta kill a szaman daje nam po prostu jeden, wiarygodny głos w głosowaniu. Imho lepiej mieć wciąż myśliwego niż szamana.
...Denu, czy ty w ogóle czytasz moje posty w tej rozgrywce czy wszystkie pomijasz?
Czytam, czytam i to nie raz. Po prostu mój ostatni post zacząłem pisać przed Tobą, w pracy a skończyłem dobrze po Tobie i stąd braki w kontekście.
Offline
Sorri not sorri, jeśli nie jesteś wilkiem, to nie mam pojęcia, co Ty odpierdalasz w tej grze. ¯\_(ツ)_/¯ Sam się na stryczek za rączkę zaprowadziłeś praktycznie.
No, no, a może pora przestać się spuszczać nad swoim domniemanym geniuszem? I otóż nie zaprowadziłem się; sorry, że to powiem, ale jeżeli mamy w grze jawnie nieobiektywny plankton, który zmieni swoje zdanie na skinięcie swojego ulubieńca, to wychodzi jak wychodzi.
Ja jestem bezrolniakiem, i - mówiąc szczerze - zawnioskowałbym ponownie o przesunięcie czasu, aczkolwiek nie wiem czy jest sens. Aktywność w ciągu dnia znowu słaba, Zenek nie potwierdził ani nie zaprzeczył posiadaniu roli, czasu ani sensu (z tym nie do końca, ale po prostu posiadanie roli przez Szuja zmienia za dużo, w tym charakter dyskusji i celowość niektórych posunięć) nie ma się przez ten demagogijny samogwałt przebijać.
Może coś mi umknęło ale czy szaman nie powinien chronić myśliwego? Myśliwy to insta kill a szaman daje nam po prostu jeden, wiarygodny głos w głosowaniu. Imho lepiej mieć wciąż myśliwego niż szamana.
Zapodałem ewentualności gdyby jednak mielibyśmy swoje role wytykać palcem. Po prostu gra trwa dwie rundy maksymalnie w najgorszym scenariuszu, więc rytuał na sobie to niemal 100% przeżycia, na drugiej rundzie ta ochrona zdecydowanie nie jest już potrzebna, bo tam mamy trafić wilka. Można co prawda kombinować z powstrzymaniem mordu, ale to 50/50. Loteria.
Offline
No, no, a może pora przestać się spuszczać nad swoim domniemanym geniuszem?
I
Akurat od spuszczania się nad swoim geniuszem jesteś tutaj Ty i dobrze to wiesz. ;') Spójrz obiektywnie na swoje posty i na to, co pisałeś, to być może zrozumiesz, czemu to tak wygląda z króliczej perspektywy, szczególnie mojej. I gdzie to szersze odpowiadanie, które obiecałeś w ostatnim poście, hm? Argumenty Cię przytłoczyły?
__
Btw. Daff, wiem, że tak samo jak ja lubisz nad-analizować rzeczy i rozpatrywać każdą możliwą opcję. Zapewne wiesz doskonale, że w tej sytuacji moje skłamanie co do potencjalnej roli (przed pierwszym linczem i z jebanym myśliwym w grze, gdzie jednocześnie wszyscy są tak naprawdę aktywni i każdy może mnie zakwestionować) byłoby dla mnie automatyczną przegraną. Niezależnie czy w tym linczu, czy w następnym. Nawet dając szansę 1/10 temu, że prawdziwy drugi rolny miałby mnie nie zakwestionować z jakiegoś powodu, powinieneś doskonale wiedzieć, że nie podjąłbym takiego niepotrzebnego ryzyka - bo sam byś go nie podjął. :')
Także ciekawe, że teraz nadal oczekujesz na deklarację Zenka, przyjmując możliwość, że mogę kłamać (pomijając z jakiegoś powodu Denuila...?), chcąc zapewne zyskać trochę czasu przybliżając nas do linczu i licząc na jakieś nieskoordynowane głosy w ostatnich minutach przed deadlinem.
__
...Denu, coś więcej?
Offline
Zenek, no kurła.
W każdym razie, tak, mogę na razie założyć, że Shuj ma rolę. Wtedy:
> opcja 1: Daff jest wilkiem i jego cały misterny plan poszedł w pizdu, bo właśnie jest pod ostrzałem (i zaraz mi powie, że haha, wcale nie poszedł w pizdu, bo rozpatrzył już zawczasu 3 plany awaryjne). Tym niemniej złapanie Shuja na jego nie-rolności z perspektywy wilka było mu bardzo wygodne, bo doprowadziłby do powieszenia Shuja z kimś jeszcze dla pewności, a po linczu napisałby "qrwa Shuj, ty skończony kretynie, czemu się do swojej roli nie przyznałeś, kiedy trzeba było", czy coś w ten deseń.
> opcja 2: Daff jest bezrolny i robi aferę, by nakręcać rozgrywkę. Zbiera dane o nas wszystkich i kiedy przyjdzie do głosowania, to nagle prawdziwą broń zwróci wobec osoby, którą naprawdę podejrzewa. To nie musi być Shuj.
-
Swoją drogą:
A czy forsowałem swoją kandydaturę po ogłoszeniu planu? No chyba nie bardzo.
Tak jak już Shuj ci odpowiedział - tak, ty zawsze to robisz. Nie wiem, czy świadomie, czy nie, ale dajesz innym do zrozumienia, że jesteś jedynym słusznym kandydatem.
-
Mówiąc szczerze, jedziecie obaj po ostrej bandzie. Aż zastanawiam się, czy którykolwiek z was tego wilka faktycznie ma - bo jeden i drugi zdawał się chcieć zastawić pułapki na tego drugiego i właśnie obrzucacie się efektami.
A do tych mniej aktywnych chłopaków też mam srogie zarzuty. Mianowicie:
- Zenuś - brak konsekwencji. I to już nie w stylu "a, dobra, to Zenek". Brat mi tu właśnie odpowiada tylko na to, co go dotyczy, zupełnie nie generuje własnych tropów, nie odnosi się do niczego, a teraz w kluczowym momencie zdechł. Znaczy nie neguję, może i wziął i się rozchorował, ale to tak trochę nie ułatwia.
- Denu - "później", "zaraz", "muszę to jeszcze 3 razy doczytać". Cały czas. C a ł y c z a s. Denu dla mnie do tej rozgrywki wnosi marginalny promil czegokolwiek. Chciałam początkowo napisać, że nic nie wnosi, no ale zostawię ten tytuł dla Chiyo, bo ona wniosła tylko swoją rolność.
Smutną moją konkluzją jest to, że mam 40 minut do linczu i nie mam pewności, który z chłopaków jest najbardziej winny. Aktualnie tak, jestem w stanie zaufać Shujowi. Niestety mam wciąż pewien kredyt zaufania do Daffa, bo jego wnioskowanie wtedy było dla mnie logiczne i z jakiegoś powodu pokładam wiarę w to, że on niemal czuł, że wilka miał w garści. Tyle, że złapał nie ten ogon, co trzeba.
Offline
...Denu, coś więcej?
Czego oczekujesz? Teraz referatu o erystyce Daffa nie będę sklecać bo mam na to nie za dużo czasu. Konkret Szuja, pytania, skargi, zażalenia?
Wiadomość dodana po 26 s:
Zrobiłem co mogłem by dać nam więcej czasu. Mówiłem, że dzisiaj nie będę super dostępny.
Wiadomość dodana po 01 min 20 s:
Powiedziałem już kogo widzę na szubienica w pierwszej kolejności i za co.
Tak czy inaczej moje dwa typy na chwilę obecną to Daffodil i Zenek.
Wiadomość dodana po 06 min 01 s:
Denu - "później", "zaraz", "muszę to jeszcze 3 razy doczytać". Cały czas. C a ł y c z a s. Denu dla mnie do tej rozgrywki wnosi marginalny promil czegokolwiek.
Łapki i uszka opadają. Ewidentnie nie przeczytałaś moich postów ze zrozumieniem i tylko wybrałaś jeden motyw który Ci zapadł w pamięci. Może byłaś zbyt zajęta podlizywaniem się Daffowi i upvoteowaniem jego pomysłów, żeby na końcu zaproponować ciekawe przemyślenie. Zabawne jednak, że tą miarą zmierzyłaś u mnie jeno pasywność. Słabo Yass. I chyba faktycznie jesteś mocno tendencyjna bo moje zarzutów wobec Zenka kompletnie zignorowałaś.
Offline
Przesuwamy? Nie ma w zasadach żadnej adnotacji, że nie można zrobić tego drugi raz z rzędu.
Offline
Więc tak - jestem rolny. Powiem nawet więcej! - jestem królikiem z jedną z dwóch roli, które króliczki mogą mieć.
A myśliwy (czyli potencjalnie jedno z dwójki Zenek/Chiyo)
Dwie królicze role to Myśliwy i Szaman. Do czasu przeczytania posta, w którym wspomniałeś o tym pierwszym, myślałam, że to Ty dzierżysz w łapce broń. Ale teraz widzę, że łżesz jak pies, chyba, że to jakieś nieudane prowo. Z moją rolą ni cholery nie mogę być myśliwym i w zasadzie jestem skłonna powiesić Cię już teraz, Szuj :v
Offline
Nie jesteśmy z Konfederacji żeby ciągle zgłaszać wnioski o przerwę i konwent seniorów. Imho to kolejna zbugowana rzecz, że możemy w nieskończoność się reorganizować. Ja rozumiem, że wilk i że wygrana króliczków ale my tu nigdy nie pogramy no...
Offline
Dlatego prosiłem o wskazywanie ról palcem. Prosiłbym jednak o brak gwałtownych ruchów. IMO, przedłużyć, wyoutować role, wskazując dokładnie palcem i dopiero wtedy wieszamy. Kto za?
Offline
myślałam, że to Ty dzierżysz w łapce broń. Ale teraz widzę, że łżesz jak pies, chyba, że to jakieś nieudane prowo.
W00t? Chiyo, moja miła, co9ś Ty zrobiła? Jeśli dalej będziemy tak ze sobą walczyć jak teraz i się gryźć to nie będzie potrzeba wilka, żeby nas wszystkich wybić!
Offline
Istotny counterclaim pojawił się 18 minut przed linczem. Do końca czasu NIE ZDĄŻYMY wyklarować sytuacji, ale prosiłbym KAŻDEGO o przedłużenie czasu. A jutro już normalnie powiesić, bo uda się nam rozjaśnić rzeczy.
Offline
Kurwa mać Chiyo. XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
CELOWO NIE CHCIAŁEM OUTOWAĆ, ŻE JESTEM MYŚLIWYM, ŻEBY WILK W NOCY MYŚLAŁ, ŻE JAKO SZAMAN BĘDĘ BRONIŁ SIEBIE, BO WIEM DOSKONALE, ŻE TY BYŚ WYBRAŁA SIEBIE DO OCHRONY JAK TO JUŻ ZROBIŁAŚ W ROZGRYWCE W KTÓREJ WILCZYŁEM, A WTEDY CIĘ NAWET NIKT O POSIADANIE JAKIEJKOLWIEK ROLI NIE PODEJRZEWAŁ I NIE BYŁO PODSTAW ŻEBYŚ SĄDZIŁA ŻE BĘDZIESZ OFIARĄ WILKÓW W NOCY
Offline
"Doskonały plan idealnej, ostatecznej wygranej królików." - Świat na dysku xD
Offline
Chciałbym złożyć wniosek o przedłużenie czasu. Resztę proszę o to samo.
Offline
Dlaczego jak byłem wilkiem w poprzedniej grze to nie mogliście mi wtedy wszystkiego tak ułatwiać? Nawet bez balansu bym wygrał tamtą grę xD
Offline
Crier: jeśli będą 3 wnioski o przedłużenie czasu i głos Chiyo na mnie to ja zawisnę XD
Także Denuil i Yass, jeśli chcecie przedłużyć żywot Daffa, to wnioskujcie teraz o przedłużenie czasu, a ja zrobię to jako czwarty jeszcze przed deadlinem. Jeśli nie to bezpardonowo głosuję na Daffa, bo nie mam zamiaru ginąć w taki idiotyczny sposób. XD
Offline