Rozgrywki Rabbit Doubt
RABBIT DOUBT

Nie jesteś zalogowany na forum.

#1 2015-06-06 18:07:24

Daffodil
Administrator
Dołączył: 2015-02-26
Liczba postów: 614
Windows 7Firefox 38.0

kieliszek & Yassamet [KONIEC GRY - WSZYSCY MARTWI]

kieliszek

Budzisz się w totalnej ciemnicy. Twoje powieki są ciężkie i niemalże same się zamykają. Ewidentnie czujesz zmęczenie, a nawet wyczerpanie. Praktycznie opadłeś z sił. Ogarnia cię potężny ból głowy, który na razie nie zamierza ustępować. A przynajmniej póki co się tak wydaje.
Nie wiesz, co to za miejsce. Nie masz też pojęcia, jak mogłeś się tu znaleźć.

Yassamet

Budzisz się w totalnej ciemnicy. Twoje powieki są ciężkie i niemalże same się zamykają. Ewidentnie czujesz zmęczenie, a nawet wyczerpanie. Praktycznie opadłeś z sił. Ogarnia cię potężny ból głowy, który na razie nie zamierza ustępować. A przynajmniej póki co się tak wydaje.
Nie wiesz, co to za miejsce. Nie masz też pojęcia, jak mogłeś się tu znaleźć.

Offline

#2 2015-06-06 18:16:34

kieliszek
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Dołączył: 2015-03-26
Liczba postów: 297
Windows 7Chrome 43.0.2357.81

Odp: kieliszek & Yassamet [KONIEC GRY - WSZYSCY MARTWI]

Czyżby właśnie ktoś mi za*ebał siekierą w łeb? Bo tak się właśnie czułem w tej ciemnicy. Jakbym przepracował ciężko cały dzień i ktoś na do widzenia palnął mnie w łeb… Cóż… Może miałem jednak jakichś wrogów w tej swojej mieścinie. Spróbowałem chociaż podnieść powieki. Kurde… ale tu ciemno. Ale jednocześnie byłem ciekaw, co będzie dalej. Umarłem? A może to jest właśnie piekło? No cóż, najwyraźniej sobie zasłużyłem.

Ostatnio edytowany przez kieliszek (2015-06-06 18:25:04)

Offline

#3 2015-06-06 18:38:56

Yassamet
Użytkownik
Dołączył: 2015-03-18
Liczba postów: 372
Windows 7Chrome 43.0.2357.81

Odp: kieliszek & Yassamet [KONIEC GRY - WSZYSCY MARTWI]

Cisza... Pustka... Senność... Paradoksalnie, to uczucie znałem tylko raz, ale wiedziałem, że to nie może być to samo... Nie może. Tym razem to nie moje ręce...
Spać... Chciałem wrócić do krainy snów, wędrować znów po świetlistych drogach, ale to... to by było złe. Przesunąłem dłońmi wokół siebie starając się wyczuć coś... cokolwiek.. Gdzie jestem? Zimno? Ciepło? Jeszcze tego nie czuję... Czy na pewno tu jest cicho?

Offline

#4 2015-06-06 18:53:00

Daffodil
Administrator
Dołączył: 2015-02-26
Liczba postów: 614
Windows 7Firefox 38.0

Odp: kieliszek & Yassamet [KONIEC GRY - WSZYSCY MARTWI]

kieliszek

Otwieranie oczu, choć ciężkie, stopniowo się udaje. Są lekko otwarte, ale mimowolnie ich zamykania powoli umyka.
Uświadamiasz sobie, że gdzieś leżysz. Zimne podłoże. Dodatkowo masz coś zaciśnięte na prawej nodze tuż przy stopie.

Yassamet

Powieki ci się zamknęły, ale świadomość udaje ci się jeszcze zachować.
Ruch twoich dłoni skutkuje poznaniem kilku faktów. Leżysz na podłodze. Najwyraźniej jest czymś wyłożona. Na tą chwilę nie jesteś w stanie stwierdzić, czym dokładnie.
Na twojej prawej nodze tuż przy stopie jest coś zaciśnięte.
Temperatura średnia - ani zimno, ani upał. Jest w miarę ciepło.
Żadnego dźwięku. Póki co.

Offline

#5 2015-06-06 19:11:44

Yassamet
Użytkownik
Dołączył: 2015-03-18
Liczba postów: 372
Windows 7Chrome 43.0.2357.81

Odp: kieliszek & Yassamet [KONIEC GRY - WSZYSCY MARTWI]

Przymknąłem oczy, czując, że Morfeusz znowu ściąga mnie z tego świata. Ostatecznie poruszyłem tą nogą, na której poczułem uścisk, chcąc sprawdzić, czy wciąż mogę nią ruszać? Dlaczego tu jestem? Porwano mnie dla okupu, jakaś rodzina się mści? To nie w stylu arystokracji... W Niemczech też nie zdarzają się porwania. O co chodzi?

Offline

#6 2015-06-06 19:12:39

kieliszek
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Dołączył: 2015-03-26
Liczba postów: 297
Windows 7Chrome 43.0.2357.81

Odp: kieliszek & Yassamet [KONIEC GRY - WSZYSCY MARTWI]

Czując, że mam coś na prawej nodze, próbowałem nią poruszyć. Dziwne. To w piekle tak przywiązują pewnie swoje ofiary. Tylko gdzie ten ogień, te kotły, w których gotują się nieczyste dusze? Skoro uzyskałem wizję (a ich tak nic nie widziałem…), to chociaż spróbowałem podnieść się do siadu. Wszystko mnie bolało i byłem ekstremalnie zmęczony, no ale czułem, że  warto byłoby chociaż tą czynność wykonać.

Offline

#7 2015-06-06 21:03:09

Daffodil
Administrator
Dołączył: 2015-02-26
Liczba postów: 614
Windows 7Firefox 38.0

Odp: kieliszek & Yassamet [KONIEC GRY - WSZYSCY MARTWI]

Yassamet

Wraz z ruchem nogi, zaczął do ciebie dochodzić głośny grzechot łańcucha. Kończyną możesz ruszać dosyć swobodnie.
Po chwili słyszysz kolejny grzechot, gdzieś w oddali. Oczywiście jest on cichszy od tego, którego przed chwilą usłyszałeś.

kieliszek

Wraz z ruchem nogi, zaczął do ciebie dochodzić głośny grzechot łańcucha. Kończyną możesz ruszać dosyć swobodnie.
Po chwili słyszysz kolejny grzechot, gdzieś w oddali. Oczywiście jest on cichszy od tego, którego przed chwilą usłyszałeś.
Udało ci się przejść do pozycji siedzącej.
Podczas podnoszenia się rękami, zauważyłeś, że podłoga jest czymś wyłożona.

Offline

#8 2015-06-06 21:20:15

Yassamet
Użytkownik
Dołączył: 2015-03-18
Liczba postów: 372
Windows 7Chrome 43.0.2357.81

Odp: kieliszek & Yassamet [KONIEC GRY - WSZYSCY MARTWI]

Dźwięk mojej własnej niewoli był nieprzyjemny i dawał mi jeszcze gorszą świadomość, ale podobny dźwięk był o wiele gorszy, świadczył jakże oczywiście, że nie jestem tu sam... Zacisnąłem usta i znieruchomiałem w minutę, czując, że ciśnienie mi się podnosi i ono powoli spycha mi sen z powiek. Czekałem... Jeśli to faktycznie ktoś, to on też mnie słyszał...

Offline

#9 2015-06-06 23:52:21

kieliszek
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Dołączył: 2015-03-26
Liczba postów: 297
Windows 7Chrome 43.0.2357.81

Odp: kieliszek & Yassamet [KONIEC GRY - WSZYSCY MARTWI]

Huh? Jestem przywiązany jednak! Zaraz, chyba coś usłyszałem... Chyba mam jakieś towarzystwo. Mój... nie do końca zdrowy rozsądek podpowiedział, iż warto byłoby sprawdzić, czy ten ktoś jest osobą i czy jest w tej samej sytuacji, co ja.
- Jest tam kto? - spytałem, niezbyt głośno. Zamarłem w oczekiwaniu na odpowiedź. Choooociaż... Zaraz... Czemu to zaczęło mi się kojarzyć z jakąś porąbaną grą wstępną? Ta ciemność, te łańcuchy... Tylko po co ta druga osoba miałaby przykuwać samą siebie?

Offline

#10 2015-06-07 01:16:03

Daffodil
Administrator
Dołączył: 2015-02-26
Liczba postów: 614
Windows 7Firefox 38.0

Odp: kieliszek & Yassamet [KONIEC GRY - WSZYSCY MARTWI]

Doskonale się słyszycie i zdajecie sobie sprawę z wzajemnej obecności w tej... przestrzeni.

Offline

#11 2015-06-07 15:49:20

Yassamet
Użytkownik
Dołączył: 2015-03-18
Liczba postów: 372
Windows 7Chrome 43.0.2357.81

Odp: kieliszek & Yassamet [KONIEC GRY - WSZYSCY MARTWI]

Postanowiłem nie odpowiadać na tę zaczepkę słowną. Może ten ktoś powie coś jeszcze? Może okaże się, że on nie jest przywiązany, a na przykład operuje łańcuchem? Leżałem.. Po prostu słuchając. Nie reagowałem, zamarłem całkowicie. Mój umysł balansował na granicy świadomości, ale sytuacja zmuszałą mnie, bym był przytomny.

Offline

#12 2015-06-07 19:49:40

Daffodil
Administrator
Dołączył: 2015-02-26
Liczba postów: 614
Windows 7Firefox 38.0

Odp: kieliszek & Yassamet [KONIEC GRY - WSZYSCY MARTWI]

Yassamet

Żadnych dźwięków, póki co.

Offline

#13 2015-06-08 13:16:48

kieliszek
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Dołączył: 2015-03-26
Liczba postów: 297
Windows 7Chrome 43.0.2357.81

Odp: kieliszek & Yassamet [KONIEC GRY - WSZYSCY MARTWI]

- No fajnie... Trafił mi się milczek, który lubi zabawę z łańcuchami. - mruknąłem. Otarłem powieki, po czym znów się odezwałem :
- Tak za bardzo nie kręci mnie fakt, że to ja jestem przywiązany, wiesz?
Parsknąłem po tym cicho. Co ja wyrabiam? A może ten ktoś ma takie same upodobania co ja? Zgwałci, zabije i potem jeszcze raz przeleci? Idealna, ironiczna śmierć dla kogoś takiego, jak ja.

Offline

#14 2015-06-08 14:33:15

Yassamet
Użytkownik
Dołączył: 2015-03-18
Liczba postów: 372
Windows 7Chrome 43.0.2357.81

Odp: kieliszek & Yassamet [KONIEC GRY - WSZYSCY MARTWI]

Prychnąłem cicho.
- Głupcze, ja także jestem przywiązany. Ktokolwiek nas tu sprowadził, postarał się, byśmy nie skoczyli sobie do gardła. - odparłem poważniej i ostrożnie przeniosłem się do siadu.
Kto to w ogóle jest, że jego myśli od razu przeszły w takie rejony, nie bacząc na zagrożenie zdrowia, życia, czy fakt porwania? Psychopata jakiś? Postanowiłem ostrożnie, chwila po chwili się podnosić, będąc w świadomości, że mam jedną nogę unieruchomioną. Nie chcę przecież się wywrócić przy próbie wstania...
- Możesz wstać? - sam próbowałem dokonać tej trudnej czynności.

Offline

#15 2015-06-08 20:08:34

Daffodil
Administrator
Dołączył: 2015-02-26
Liczba postów: 614
Windows 7Firefox 38.0

Odp: kieliszek & Yassamet [KONIEC GRY - WSZYSCY MARTWI]

Yassamet

Bez większych przeszkód udaje ci się przejść do siadu.
Podczas wstawania nogi ci się trzęsą i niekiedy wiją się jak wąż. Jeśli nie znajdziesz oparcia, możesz upaść.

Offline

#16 2015-06-08 23:27:13

Yassamet
Użytkownik
Dołączył: 2015-03-18
Liczba postów: 372
Windows 7Chrome 43.0.2357.81

Odp: kieliszek & Yassamet [KONIEC GRY - WSZYSCY MARTWI]

Pierwsza próba zakończona niepowodzeniem, od razu niemal przeszedłem do pozycji kucającej. Rozłozyłem ręce i zacząłem szukać czgoś na długość ramion wokół siebie.

Offline

#17 2015-06-08 23:34:38

kieliszek
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Dołączył: 2015-03-26
Liczba postów: 297
AndroidSafari 533.1

Odp: kieliszek & Yassamet [KONIEC GRY - WSZYSCY MARTWI]

- Dobra, spróbuję. - mruknąłem. Jakiś sztywniak mi sie trafił... No bywa. Ale też był przywiązany, a to było dziwne. No ale spróbowałem się podnieść. Ciężko mi to szło...

Ostatnio edytowany przez kieliszek (2015-06-09 11:57:00)

Offline

#18 2015-06-09 13:29:47

Daffodil
Administrator
Dołączył: 2015-02-26
Liczba postów: 614
Windows 7Firefox 38.0

Odp: kieliszek & Yassamet [KONIEC GRY - WSZYSCY MARTWI]

Yassamet

Odkrywasz, że znajdujesz się w rogu jakiegoś pomieszczenia.

kieliszek

Stoisz swobodnie, jednakże wyraźnie czujesz, iż twoje nogi są tak jakby "ciężkie".

Offline

#19 2015-06-09 18:26:50

Yassamet
Użytkownik
Dołączył: 2015-03-18
Liczba postów: 372
Windows 7Chrome 43.0.2357.81

Odp: kieliszek & Yassamet [KONIEC GRY - WSZYSCY MARTWI]

Przynajmniej po upomnieniu chłopak zdawał chcieć się współpracować. Wyczułem ścianę... ściankę? Czy cokolwiek to było, ale było zimne i stabilne,więc oparłem się o to i spróbowałem podnieść się znowu. Miałem dziwne wrażenie, że czas ucieka...

Offline

#20 2015-06-10 00:48:03

kieliszek
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Dołączył: 2015-03-26
Liczba postów: 297
Windows 7Chrome 43.0.2357.81

Odp: kieliszek & Yassamet [KONIEC GRY - WSZYSCY MARTWI]

Rozejrzałem się. Kurde, ciemno jak w tyłku u murzyna...
- Ej, może zróbmy tak. Trzymajmy się razem, idź w kierunku mojego głosu. - poradziłem drugiemu jegomościowi. Miałem wrażenie, że czas stoi w miejscu...

Offline

#21 2015-06-10 00:59:34

Daffodil
Administrator
Dołączył: 2015-02-26
Liczba postów: 614
Windows 7Firefox 38.0

Odp: kieliszek & Yassamet [KONIEC GRY - WSZYSCY MARTWI]

Yassamet

Udaje ci się podnieść i stać.

Offline

#22 2015-06-10 18:30:29

Yassamet
Użytkownik
Dołączył: 2015-03-18
Liczba postów: 372
Windows 7Chrome 43.0.2357.124

Odp: kieliszek & Yassamet [KONIEC GRY - WSZYSCY MARTWI]

- Myślisz, że to się uda?
Ton jego głosu wskazywał, jakby miał pewność, że długość łańcucha wystarczy na tyle, byśmy do siebie podeszli. To niedobrze, bo to wskazywałoby na to, że to on jest winny temu uwięzieniu, a nie jak wcześniej zakładałem: że oboje jesteśmy ofiarami porwania. Przeniosłem więcej ciężaru na prawą rękę i zacząłem iść przy ścianie, przytrzymując się właśnie po prawej stronie stabilnego muru. Miałem zamiar poznać to miejsce lepiej.

Offline

#23 2015-06-10 23:37:11

kieliszek
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Dołączył: 2015-03-26
Liczba postów: 297
Windows 7Chrome 43.0.2357.124

Odp: kieliszek & Yassamet [KONIEC GRY - WSZYSCY MARTWI]

- Jestem więcej niż pewny... - powiedziałem cicho. Usłyszałem jednak, że ten się chyba oddala...
- Hej, gdzie jesteś? - spytałem, samemu próbując wymacać ścianę.

Offline

#24 2015-06-11 02:50:26

Daffodil
Administrator
Dołączył: 2015-02-26
Liczba postów: 614
Windows 7Firefox 38.0

Odp: kieliszek & Yassamet [KONIEC GRY - WSZYSCY MARTWI]

Yassamet

Ściany są gładkie i nie są niczym wyłożone w przeciwieństwie do podłogi.
Nie odchodzisz daleko od pierwotnego miejsca. Robisz 6-7 kroków i na tym koniec. Nie napotykasz żadnej przeszkody, ani osoby.

kieliszek

Ściany są gładkie i nie są niczym wyłożone w przeciwieństwie do podłogi. Odkrywasz, że zostałeś umieszczony w rogu pomieszczenia. Natrafiłeś dłonią na coś, co z dotyku przypomina włącznik czegoś.
Nie odchodzisz daleko od pierwotnego miejsca. Robisz 6-7 kroków i na tym koniec. Nie napotykasz żadnej przeszkody, ani osoby.

Offline

#25 2015-06-11 08:20:04

Yassamet
Użytkownik
Dołączył: 2015-03-18
Liczba postów: 372
AndroidSafari 534.30

Odp: kieliszek & Yassamet [KONIEC GRY - WSZYSCY MARTWI]

- Badam, co jest w zasięgu moich możliwości. - z każdą chwilą czułem się coraz pewniej na nogach. Zacząłem wracać, po ścianie szukając jakiegoś włącznika światła, a jeśli nic nie znalazłem, zacząłem ostrożnie iść przy drugiej, wciąż wodząc dłonią po ścianie. Oczywiście, uważałem na takie twory jak kontakt elektryczny.

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB 1.5.7

Darmowe Forum
polandrpfivem - testoweforum38u2838ssfgthfyhrfdsdfgh - asgpolishdragons - toxicbrothers - bestlife-rp