#76 2015-09-03 16:18:02

Yassamet

Użytkownik

Dołączył: 2015-03-18

Liczba postów: 372

Odp: Gra 112

jak bardzo próbujesz mi udowodnić, że jestem winna

Ta? : > Ja póki co próbuję wytknąć hipokryzję, posługując się twoją intuicją. Przynajmniej tak to wygląda z mojej strony. I nie powiedziałem, że jesteś 100% wilkiem, bo mi nie odpisałaś. Tylko minusa dostałaś.

W poście, w którym napisałam o intuicji po raz pierwszy w Twoim przypadku, dopisałam od razu, że ona zawodzi. Wiem, że nie mogę jej ufać, ale ten "dodatek"  jest po prostu niezależny od możliwości drugiej osoby. Daje jej to wyższość nad szukaniem argumentu w postaci czasu odpisu. Wyjaśniłam Ci to już wcześniej, ale widać nie dotarło, zatem wyjaśniam Ci po raz drugi. To nie hipokryzja, tylko rozpatrywanie pod różnymi aspektami. Analogicznie: Słup może i wygląda na tak samo wysoki, ale jak odejdziesz dziesięć kroków w lewo, zauważysz, że to dwa dźwigi i jeden ma dłuższe ramię, niż drugi.

Do tego dochodzą argumenty z wcześniej.

Jakie dokładnie?

Nie chce się czytać, co?

Daff wspomina o rzeczach, które mają sugerować, że jest niewinny. Widać, że zaczyna sterować tą grą. Wcześniej przeprowadził dłuższą dyskusję z samym Katsu, kontrując go i prowokując.

A ja nadal nie wiem, w jakim sensie steruję grą.

Otóż Ty, Jaśnie Daffie, zadajesz pytania i cała reszta ma odpowiadać. W grze poruszane są tylko te kwestie i komentowane te fragmenty, które sam wskażesz. Próbowałeś się kiedyś na 24 godziny wyłączyć z gry i poobserwować, jak gracze sami próbują coś sklecić?
Aż mi się przypomina, jak w naszej wspólnej wilczej na forum napisałeś wprost "Osiągnąłem swój cel, gra się kręci wokół mnie." - to po prostu jedno z Twoich typowych zachowań jako winnego.

Ładnie teraz odwracasz kota ogonem. XD Mój testament wysłałem przed tobą do MG, a poproszenie o twój miało po prostu sprawdzić, czy nie kłamałaś, gdy się chwaliłaś ostatnią wolą. Gdy oświadczyłaś, że takową posiadasz, czemu miałem tego nie sprawdzić?

Chwaliłam? Ciężkie słowo, raczej odetchnęłam, bo zrobiłam to w ostatniej chwili. Owszem, odwróciłam Twój argument przeciw Tobie. Wszak kto Ci broni zastosować kłamstwo i oskarżyć o nie kogoś innego? Ale tego już ja sprawdzić nie mogę, możemy sobie tylko nawzajem nie-uwierzyć.

Możliwe... Aczkolwiek, nie wydaje mi się to zbyt prawdopodobne. Gdyby był szamanem to, według mnie, musiałby się martwić tylko o to, czy wilk się tego nie dowie. Fakt, on też raczej nie jest w 100% pewien tożsamości wilka dlatego przedsięwziął szczególne środki ostrożności i stara się wszystkich zmylić.

Prośba o zachowanie przez szamana miałaby potencjalnego wilka nakłonić do myślenia, że Daff szamanem nie jest. Mam też przed oczyma hipotetyczny plan działania Daffa, gdyby rzeczywiście taka sytuacja zachodziła, ale.. może ja go zostawię dla siebie, by wilkowi nic nie sugerować.

Teoretycznie w tak małym gronie pozbycie się wilka powinno być łatwiejsze. Ale każdy na swój sposób trochę wszystko gmatwa i robi się coraz trudniej i zawilej zamiast coraz przejrzyściej.

Mi osobiście najłatwiej gra się w rozgrywce z 15-20 osobami. Więcej osób może podłapać tok myślenia i go ulepszyć, co w konsekwencji daje przepis na złapanie wilków.

Mówicie, że piszę mało. Zaczęła się szkoła, więc nie mam za dużo czasu, ale zawsze piszę przynajmniej posta na dzień - to chyba wystarczająco jeżeli większość postów należy do gryzących się Daffa i Yass piszących w odstępie kilku minut. Nie rozumiem jak możecie w takiej sytuacji pisać, że milczę...

W mojej nomenklaturze mało nie oznacza "rzadko". Mógłbyś pisać co 10 minut posta z zerową wartością. Mógłbyś dwa razy dziennie pisać esej o niczym. To dalej byłoby "mało", ponieważ nie dajesz w postach swoich przemyśleń. Człowieku, nie pomagasz, po prostu.

A co jeśli powiem, że jestem bezrolny?

A co, jeśli Ci nie uwierzę?

(widzę, że Katsu wysunął ku Kivesiowi to samo, co ja, tylko był szybszy z postem.)

Daff, Kive - macie pół godziny, by mnie przekonać, na którego z Was mam zagłosować. A ja jadę na dworzec.

Wiadomość dodana po 30 min 51 s:
No cóż. Za Daffem przemawia niby więcej argumentów, ale Kiveś gra tak, jak jest u niego typowe dla Wilka. Argumenty takie, jak w poście, gdzie pisałam, że "gram w otwarte karty".

Daffodil

Administrator

Dołączył: 2015-02-26

Liczba postów: 614

Odp: Gra 112

Bo w sumie to najpierw się na mnie rzuciłeś, a potem na Yass. I jej stale coś wytykasz...

Jeśli wykażesz fakt, że rzuciłem się na Yass, to również dam ciastko. Albo nagrodę-niespodziankę. Wybór należy do ciebie.
To źle, że cokolwiek wytykam? Jednocześnie tobie jakoś nie przeszkadza, jeśli mnie coś wytyka. Dlaczego?
Zresztą swoje podejrzenia przedstawiłem w testamencie.

Wtedy w roli wilka widziałbym Daffa, ewentualnie Zenka.

Jeśli prawie każdy mój ruch jest dla ciebie wilczy, to się nie dziwię.

dopisałam od razu, że ona zawodzi.

Asekuracja w razie powieszenia niewinnego?

po prostu niezależny od możliwości drugiej osoby.

biorące się z doświadczenia życiowego i wielokrotnie powtarzanych schematów.

Skoro "zawodność" jest niezależna od możliwości drugiej osoby, to zgrzyt wywołują powtarzane schematy. Sprzeczność. Wg ciebie opierasz się na tym, co widziałaś. Czyli możliwości drugiej osoby.

Daje jej to wyższość nad szukaniem argumentu w postaci czasu odpisu.

Skoro intuicja opiera się na podświadomości, a odpisywanie + jego długość to świadome działanie, to ja nie mam nic do dodania. : )

zadajesz pytania i cała reszta ma odpowiadać.

Na pytania wypadałoby odpowiadać. Jeśli mnie coś zastanawia, to pytam, by uzyskać odpowiedź. Gra na tym polega. Nikt nie zabrania wam też tego robić. Zresztą sama się upominałaś o odpowiedź Zenka.

Aż mi się przypomina, jak w naszej wspólnej wilczej na forum napisałeś wprost "Osiągnąłem swój cel, gra się kręci wokół mnie." - to po prostu jedno z Twoich typowych zachowań jako winnego.

Chciałaś popisać się dobrą pamięcią, ale szkoda, że ci nie wyszło. Chyba że przywołujesz to, co na tę chwilę jest ci wygodne. Gra ma się kręcić wokół mnie, by reszta wilków nie była podejrzewana, mogła działać bez stresu i żadnych przeszkód. : > Tym samym niejako kontroluję stado. Sama stwierdziłaś, że wilk jest jeden... resztę dopowiedz sobie sama. : D

Nie chce się czytać, co?

Nie byłem po prostu pewien, czy chodzi o moje argumenty z testamentu, czy twoje aktualne.

Próbowałeś się kiedyś na 24 godziny wyłączyć z gry i poobserwować, jak gracze sami próbują coś sklecić?

Możemy kiedyś spróbować. Czemu nie? Niekiedy się tak zdarzało (no, prawie...), gdy mi internet uciekał, więc poniekąd znamy efekty. Po części...

Daff, Kive - macie pół godziny, by mnie przekonać, na którego z Was mam zagłosować.

Plz. Nie jesteś tu żadnym egzekutorem, by błagać o twój głos na kogoś innego.

Wilk jest wśród trójki -> Katsu/Kive/Yass.
Kolejność wieszania? Najpierw remis między Katsu i Kive, by zobaczyć, kogo wilk wybierze. Ewentualnie wybierzemy sami. Potem dobijamy drugiego. Jeśli szaman obroni mord, to Yass. Tak, dopiero na samym końcu. Coś czuję, że przerwa się jej jednak nie przysłużyła.

EDIT:
O, Yass już zagłosowała. No cóż, przynajmniej wizja remisu się ziszcza.

Ostatnio edytowany przez Daffodil (2015-09-03 17:14:44)

Katsukiro

Użytkownik

Dołączył: 2015-08-24

Liczba postów: 42

Odp: Gra 112

Jeśli wykażesz fakt, że rzuciłem się na Yass, to również dam ciastko. Albo nagrodę-niespodziankę. Wybór należy do ciebie.
To źle, że cokolwiek wytykam? Jednocześnie tobie jakoś nie przeszkadza, jeśli mnie coś wytyka. Dlaczego?
Zresztą swoje podejrzenia przedstawiłem w testamencie.

Jak dla mnie to atakujesz ją przez cały czas... Ale to może być tylko moje odczucie.
Czasami takie wytykanie jest po prostu niepotrzebne. Przeszkadza, ale chwilowo chciałem przyjrzeć się Twojej osobie. Zresztą, wydałem już swój osąd co do Yass.

Nie mam pojęcia jak Kive gra jako wilk, ale jego zachowanie w tej rozgrywce pasuje mi do tej właśnie roli. Na początku rozgrywki nie pisze nic pomocnego, ponagla tylko pozostałych graczy żeby odpowiedzieli innym na pytania, zaczepki czy inne prowokacje. Gdy w końcu pisze swoje przemyślenia, to i tak ostatecznie wstrzymuje się od ogłoszenia, kto jego zdaniem wilczy. To był jedyny jego sensowny i w miarę treściwy post, który i tak w sumie nie mówi nam nic nowego, bo tyle to już chyba każdy wie. No i na koniec próbuje pokazać, że być może jest bezrolny. Jak na mój gust to tylko wilk mógłby wytoczyć taki argument. Bo po co królik miałby starać się udowodnić swoją bezrolność? Według mnie byłoby to bardzo nieostrożne posunięcie ze strony królika. Aczkolwiek wilk czeka pewnie na smaczniejszy kąsek jakim musi być szaman...

Kivesan

Użytkownik

Dołączył: 2015-03-17

Liczba postów: 49

Odp: Gra 112

Człowieku, nie pomagasz, po prostu.

Może dla Ciebie pewne sprawy są oczywiste, ale dla mnie nie i dlatego muszę je napisać. Może komuś pomogą, może nie.

Bo po co królik miałby starać się udowodnić swoją bezrolność?

A gdzie tak bardzo starałem się ją udowodnić?
Cały czas gdy ktoś zapyta cię o coś, co napisałeś w swoim poście, to przyznajesz rację, że użyłeś złego słowa i zaraz się poprawiasz, to aż boli w oczy.
Katsu
Daff, a co z Twoją kolejnością wieszania? Przecież to ja byłem na pierwszym miejscu.

Ostatnio edytowany przez Kivesan (2015-09-03 18:10:19)

Katsukiro

Użytkownik

Dołączył: 2015-08-24

Liczba postów: 42

Odp: Gra 112

A gdzie tak bardzo starałem się ją udowodnić?

Samo wspomnienie przez Ciebie, że jesteś bezrolny było dla mnie próbą pokazania tego.

Cały czas gdy ktoś zapyta cię o coś, co napisałeś w swoim poście, to przyznajesz rację, że użyłeś złego słowa i zaraz się poprawiasz, to aż boli w oczy.

Gdzie niby cały czas przyznaję komukolwiek rację? Parę razy się pomyliłem, błąd mi wytknięto więc staram się go poprawić. Ale na pewno nie za każdym razem.

Daffodil

Administrator

Dołączył: 2015-02-26

Liczba postów: 614

Odp: Gra 112

Jak dla mnie to atakujesz ją przez cały czas...

Powiedziałbym, że Yass ciągle mnie podpuszcza. Tak zapobiegawczo, by nie wyszło na to, że dała się ponownie wilczemu Daffowi oszukać. ; >

Daff, a co z Twoją kolejnością wieszania? Przecież to ja byłem na pierwszym miejscu.

Spokojnie, przedstawiłem nową. Najpierw remis lub ktoś z dwójki remisowej. Choć lepiej remis. Chcę poznać bliżej myślenie wilka.

Kivesan

Użytkownik

Dołączył: 2015-03-17

Liczba postów: 49

Odp: Gra 112

Parę razy się pomyliłem, błąd mi wytknięto więc staram się go poprawić. Ale na pewno nie za każdym razem.

To i tak już za dużo. Mógłbyś czytać to, co piszesz. Albo przeczytać rozgrywkę staranniej.

Ostatnio edytowany przez Kivesan (2015-09-03 18:26:23)

Katsukiro

Użytkownik

Dołączył: 2015-08-24

Liczba postów: 42

Odp: Gra 112

Parę razy się pomyliłem, błąd mi wytknięto więc staram się go poprawić. Ale na pewno nie za każdym razem.

To i tak już a dużo. Mógłbyś czytać to, co piszesz. Albo przeczytać rozgrywkę staranniej.

... Koniecznie starasz się zaleźć mi za skórę, co? Nie znoszę przypierdalania się do byle czego. Czytam to co piszę, do Twojej wiadomości. A rozgrywkę nie zawsze da się starannie czytać (i jak już to ze zrozumieniem...), bo nie każdy starannie pisze wszystkie posty.

Kivesan

Użytkownik

Dołączył: 2015-03-17

Liczba postów: 49

Odp: Gra 112

Koniecznie starasz się zaleźć mi za skórę, co?

No bo nie ma to jak zaleźć wilkowi za skórę

Czytam to co piszę, do Twojej wiadomości.

No widzę.

A rozgrywkę nie zawsze da się starannie czytać (i jak już to ze zrozumieniem...), bo nie każdy starannie pisze wszystkie posty.

Czytasz to, co ktoś pisze, jeżeli czegoś nie zrozumiałeś, to się pytasz - proste?

Katsukiro

Użytkownik

Dołączył: 2015-08-24

Liczba postów: 42

Odp: Gra 112

A rozgrywkę nie zawsze da się starannie czytać (i jak już to ze zrozumieniem...), bo nie każdy starannie pisze wszystkie posty.

Czytasz to, co ktoś pisze, jeżeli czegoś nie zrozumiałeś, to się pytasz - proste?

Szkoda tylko, że nie jesteśmy w przedszkolu żeby tak o wszystko pytać. Nie uśmiecha mi się pisanie postów, w których będę chciał rozwiać wszystkie niejasności, bo wtedy z kolei wytknąłbyś mi, że zadaję za dużo zbędnych pytań i niepotrzebnie przedłużam rozgrywkę.

Kivesan

Użytkownik

Dołączył: 2015-03-17

Liczba postów: 49

Odp: Gra 112

Nie uśmiecha mi się pisanie postów, w których będę chciał rozwiać wszystkie niejasności, bo wtedy z kolei wytknąłbyś mi, że zadaję za dużo zbędnych pytań i niepotrzebnie przedłużam rozgrywkę.

Więc rozumiem, że wolisz zachować wszystkie niejasności i pisać z nimi posty, bo boisz się, że w przeciwnym wypadku Ci to wytknę? Gratuluję.

(Edit: za szybko pisałem)

Ostatnio edytowany przez Kivesan (2015-09-03 18:42:15)

Katsukiro

Użytkownik

Dołączył: 2015-08-24

Liczba postów: 42

Odp: Gra 112

Nie uśmiecha mi się pisanie postów, w których będę chciał rozwiać wszystkie niejasności, bo wtedy z kolei wytknąłbyś mi, że zadaję za dużo zbędnych pytań i niepotrzebnie przedłużam rozgrywkę.

Więc rozumiem, że wolisz zachować wszystkie niejasności i pisać z nimi posty, bo boisz się, że w przeciwnym wypadku Ci to wytknę? Gratuluję.

(Edit: za szybko pisałem)

Z Twojego nastawienia wynika, że jakbym nie zrobił i tak będzie źle, nieprawdaż?

Kivesan

Użytkownik

Dołączył: 2015-03-17

Liczba postów: 49

Odp: Gra 112

Z Twojego nastawienia wynika, że jakbym nie zrobił i tak będzie źle, nieprawdaż?

Po prostu zrobiłem wielkiego facepalma, gdy przeczytałem, że przecież nie jesteśmy w przedszkolu, to zostawmy sobie wszystkie niejasności, bo boimy się, żeby czasami ktoś się do tego nie przyczepił.

Katsukiro

Użytkownik

Dołączył: 2015-08-24

Liczba postów: 42

Odp: Gra 112

Z Twojego nastawienia wynika, że jakbym nie zrobił i tak będzie źle, nieprawdaż?

Po prostu zrobiłem wielkiego facepalma, gdy przeczytałem, że przecież nie jesteśmy w przedszkolu, to zostawmy sobie wszystkie niejasności, bo boimy się, żeby czasami ktoś się do tego nie przyczepił.

Widzę, że co bym nie napisał Tobie i tak nie będzie to odpowiadać.
I proponuję zakończyć tą jałową dyskusję, niepotrzebnie spamujemy.

Kivesan

Użytkownik

Dołączył: 2015-03-17

Liczba postów: 49

Odp: Gra 112

Widzę, że co bym nie napisał Tobie i tak nie będzie to odpowiadać.
I proponuję zakończyć tą jałową dyskusję, niepotrzebnie spamujemy.

Zawsze coś komuś nie będzie pasowało - życie.
Lepiej skończmy, bo ja już nie mam słów.

Zensum

Użytkownik

Skąd: gwałt

Dołączył: 2015-02-26

Liczba postów: 145

Odp: Gra 112

Generalnie: przejrzę rozgrywkę na spokojnie. Nie, nie mogłem wczoraj i dzisiaj wcześniej. Wyobraźcie sobie że miałem tak zajebisty plan że w oba dni lekcje miałem 8-16, wczoraj mnie nie było w domu do 20 (po chwilowym przybyciu ze szkoły) po czym się ogarnąłem i siedziałem z rodzicami. Dzisiaj wróciłem zjadłem obiad i generalnie robiłem lekcje, potem z mamą siedziałem no i jestem.
Prostuję: nie, nie mogę w szkole bo transfer miesięczny mam dosyć niski. Nie mogę mobilnie do tego ponieważ o ile jeszcze jakoś przeczytam (jeśli się da, bo na przerwie 5 minut i na późniejszej lekcji gdzie "nie ma fona, spierdalaj z nim" to norma) to po prostu nie potrafię wysyłać. Wyskakuje błąd, wraca mi i basta.
Tyle na obecną chwilę, może przeczytam coś, zobaczę, też chcę chwilę wytchnienia przy kompie.
Jutro będę szybciej: raz że piątek więc lekcje mogę zrobić przez całe 4 dni (w pn mam ckp więc to jest taki dzień wolny bardziej ze względu na brak jako takich lekcji) a dwa po prostu kończę wcześniej (no koniec lekcji o 14 jest zdecydowanie lepszy niż o 16, gdzie do tego muszę dłużej czekać by wrócić do domu bo autobus)

Gale

Użytkownik

Dołączył: 2015-08-12

Liczba postów: 26

Odp: Gra 112

Ogłaszam remis między Katsukirem, a Kivesanem. Czekamy wszyscy na decyzję wilka. Ma czas do 22:00.

Wiadomość dodana po 1 h 05 min 11 s:
Ginie szaman Katsukiro.

▼Testament Katsukiro

Brawo, króliczki. Pozbyliście się właśnie szamana, moje gratulacje~!
Skoro udało wam się tego dokonać to teraz weźcie pod lupę Kivesana. Bo to on śmierdzi mi wilkiem najbardziej. Niby cichy, spokojny, ale jak tylko napisałem ciut więcej o nim podczas oddawania głosu to zaraz się na mnie rzucił. Nie starał się udowodnić swojej niewinności co jest dla mnie jeszcze dziwniejsze. Zamiast tego wytknął mi rzecz zupełnie nieistotną, bo nijak nie wpływało to na przebieg gry.

Gra toczy się dalej!

Yassamet

Użytkownik

Dołączył: 2015-03-18

Liczba postów: 372

Odp: Gra 112

Jestem bardzo zawiedziona. Tak samo postawą Zenka, który głosu nie oddał, jak i samym faktem, że zawisnął Katsu. Nie podobał mi się tylko przez chwilę, jeno nie grał bardzo wilczo.
Dlatego też nie podoba mi się fakt, że Daff zagłosował właśnie na Katsu. Króliczy Daff, nawet jakby chciał doprowadzić do remisu (a ciężko mi to przechodzi przez myśl), to wstawiłby dwóch graczy, którzy są "niepewni", czyli pewnie Kivesia i Zenka. Albo Kivesia i mnie. Albo Zenka i mnie. Skoro ja dojrzałam, że Katsu był niewinny, to czy nie łatwiej go było zostawić, by szukać po prostu wilka w mniejszym gronie? By mieć w grze w miarę pewniaka?
Za bardzo mi się nie podoba to, jak to Daff rozegrał.
... Kive. Jak to skomentujesz?

Daffodil

Administrator

Dołączył: 2015-02-26

Liczba postów: 614

Odp: Gra 112

Dlatego też nie podoba mi się fakt, że Daff zagłosował właśnie na Katsu.

Niby dlaczego? Ty zagłosowałaś na podejrzanego, a ja zrobiłem to samo.

Króliczy Daff, nawet jakby chciał doprowadzić do remisu (a ciężko mi to przechodzi przez myśl)

W 106. u Zenka doprowadziłem do remisu pomiędzy tobą, a cholerą. Powieszono was obie. Nie powinno to zatem ci ciężko przechodzić przez myśl, bo raz już to widziałaś. Co najmniej raz. ; >

wstawiłby dwóch graczy, którzy są "niepewni"

Jasno podałem moich podejrzanych. Fakt, że dla ciebie Katsu był niewinny (tak, teraz się chwal, że to wydedukować - zyskasz aprobatę stada za tą wilczą wiedzę), nie oznacza, że był dla mnie. Opisałem powody w testamencie. Opisałem tam też Kivesia. To właśnie oni + ty byliście dla mnie "niepewni".

Trzeba się zastanowić, czemu Kiveś został oszczędzony. Dodatkowo warto byłoby się zastanowić nad zachowaniem Zenka. Może jako wilk nie chciał być odpowiedzialny za śmierć danej osoby? W końcu jego głos był decydujący i konsekwencje ewentualnej śmierci szamana poniósłby właśnie on. Chciał tego uniknąć, pozostając jednocześnie anonimowy?

Yassamet

Użytkownik

Dołączył: 2015-03-18

Liczba postów: 372

Odp: Gra 112

Niby dlaczego? Ty zagłosowałaś na podejrzanego, a ja zrobiłem to samo.

Nie podoba mi się, bo nie mogę pojąć, gdzie Ci podpadł aż tak, by zyskać głos.

W 106. u Zenka doprowadziła do remisu pomiędzy tobą, a cholerą. Powieszono was obie. Nie powinno to zatem ci ciężko przechodzić przez myśl, bo raz już to widziałaś. Co najmniej raz. ; >

Wiesz co, jakby to sędzia rzutem decydował, który z nich zginie, to bym przymknęła oko. Ale wilk? Dać tak otwarcie wolną rękę wilkowi? Jesteśmy w martwym punkcie dalej, po stracie aktywnego gracza. Już po morderstwie Kieliszka widać było, że wilk nie postępuje przypadkowo, a teraz jeszcze coś takiego. Co ci dał ten remis, powiedz mi? Jakie wnioski wyciągasz z decyzji wilka? Bo tak się składa, że ja nie mam żadnych nowych.

(tak, teraz się chwal, że to wydedukować - zyskasz aprobatę stada za tą wilczą wiedzę)

Spójrz w rozgrywkę. Od momentu mordu Kieliszka nie podejrzewałam Katsu ani razu, rozmawiałam z nim, jak ze sprzymierzeńcem. Myślałam, iż to jasny dowód na to, iż uważam go za niewinnego.

Trzeba się zastanowić, czemu Kiveś został oszczędzony.

Bo i ty i ja napisaliśmy go wśród podejrzanych. "Łatwy do powieszenia".

Scenariusze widzę dwa. Albo Kive jest wilkiem i zwyczajnie się wybronił albo wilkiem jest Daff, który chce teraz Kivesia wkopać.
Wiem, że technicznie jest możliwość, żeby Zenek był wilkiem, ale bardzo w to wątpię. Prędzej przespałby jedną z akcji, tak jak to zrobił z głosem. Trzeba przecież poczekać, aż w ogóle przeczyta rozgrywkę.

Daffodil

Administrator

Dołączył: 2015-02-26

Liczba postów: 614

Odp: Gra 112

Ale wilk? Dać tak otwarcie wolną rękę wilkowi?

Jeśli w parce Katsu/Kive był wilk, to teraz ten, który przeżył, będzie musiał jakoś powiedzieć, dlaczego wg niego to on przeżył. Oczy całego stada powinny być teraz skierowane na Kivesia, a jeśli ten jest wilkiem, to się nie wybroni. Za duża presja i za wielka nieufność. Szanse na przeżycie wilka w tej sytuacji są małe.

Już po morderstwie Kieliszka widać było, że wilk nie postępuje przypadkowo, a teraz jeszcze coś takiego.

Wątpię, by jakikolwiek wilk działał przypadkowo. Wiemy natomiast, że wilczym fetyszem jest uśmiercanie aktywniejszych, niezależnie od tego, co piszą. Następnym celem jesteś ty albo ja. Niezależnie od tego czy to lincz, czy to mord. Wypadałoby to zmienić.

Co ci dał ten remis, powiedz mi?

Że ostatecznie przedkłada aktywność nad brakiem powiązań. Plus to, że jeśli Kive jest wilkiem, to teraz się nie wybroni. Za nic.

albo wilkiem jest Daff, który chce teraz Kivesia wkopać.

Owszem, sprowokowałem sytuację, w której ten, który przeżył, będzie na celowniku reszty. Jednakże teraz Zensum zburzył chyba niemalże wszystkie dotychczasowe wnioski o nim. Chyba za bardzo go lekceważyłem. Jeśli naprawdę postąpił tak jako wilk, to wybrał najlepszą opcję. Za to chyba się nawet pochwały należą.

Yassamet

Użytkownik

Dołączył: 2015-03-18

Liczba postów: 372

Odp: Gra 112

Następnym celem jesteś ty albo ja. Niezależnie od tego czy to lincz, czy to mord. Wypadałoby to zmienić.

Nie ma już celu na mord. Jeśli teraz powiesimy zwykłego gracza, przegraliśmy. Spekuluję nawet, że teraz wilk nie rozważa, kogo powiesić w linczu, ale ogranicza się do samego uniknięcia pętli. Jeśli przeżyje, to wygrał.

Że ostatecznie przedkłada aktywność nad brakiem powiązań.

Więc czemu nie zabił kogoś z aktywnych w pierwszym mordzie? Podejrzewam, że aktywność, czy powiązania nie były priorytetem przy wilczym wyborze w linczu. Całą decyzja opierała się na tym, komu ufamy mniej. Oczywiście - o ile to nie Kive jest wilkiem. Czy nim nie jest, jeszcze nie wiem, bo do tej pory się nie odezwał.

Plus to, że jeśli Kive jest wilkiem, to teraz się nie wybroni. Za nic.

A czy masz w głowie jakiś model zachowania, który by pozwolił mu się wybronić? Nawet, jeśli byłby niewinny? Porzuć na chwilę hipotezę "jeśli jest niewinny, to się obroni" i pomyśl, jak będzie pisał niewinny Kiveś, żeby zweryfikować, czy jest on faktycznie niewinny.

Jednakże teraz Zensum zburzył chyba niemalże wszystkie dotychczasowe wnioski o nim. Chyba za bardzo go lekceważyłem. Jeśli naprawdę postąpił tak jako wilk, to wybrał najlepszą opcję. Za to chyba się nawet pochwały należą.

Dalej twierdzę, że Zensum jest niewinny. Pewność nieco mniejsza, niż moja u Katsu, ale dokłada mi się do tego jedna rzecz. Obie decyzje wilka (mord i wybór w linczu) doszły do skutku. Zenek by przespał którąś.

EDIT - zjadłam słowo

Ostatnio edytowany przez Yassamet (2015-09-04 17:20:23)

Daffodil

Administrator

Dołączył: 2015-02-26

Liczba postów: 614

Odp: Gra 112

Nie ma już celu na mord.

Twój Zenuś może przespać mord. Wg ciebie to całkiem realne. Skoro jako wilk nie przespał poprzednich, to może tą.

Więc czemu nie zabił kogoś z aktywnych w pierwszym mordzie?

kieliszek jest ogólnie uważana za aktywną. W tej grze też się trochę wykazała, jeśli chodzi o ilość postów, dlatego zginęła ona, a nie np. Kivesan.

Całą decyzja opierała się na tym, komu ufamy mniej.

Nie lepiej wtedy byłoby wilkowi zostawić taką osobę? Myślę, że ten wniosek to raczej się nie sprawdza.

A czy masz w głowie jakiś model zachowania, który by pozwolił mu się wybronić? Nawet, jeśli byłby niewinny?

Yup. Ale oczywiście tego nie wyjawię, bo po co miałbym mu umożliwić drogę do łatwego wytłumaczenia? O to w tym chodzi, by sam to napisał.

Dalej twierdzę, że Zensum jest niewinny.

To niewykluczone. Mimo wszystko - od 19 do 21 miał czas. I to wiele. Dlatego tym bardziej składam się ku teorii, że chciał uniknąć odpowiedzialności.

Kiveś, Zenuś - czy tylko Yass i ja tu gramy? Wiem doskonale, że szkoła, ale jest weekend. @_@

Kivesan

Użytkownik

Dołączył: 2015-03-17

Liczba postów: 49

Odp: Gra 112

Najbardziej teraz mi nie pasuje Daff - to odkrywanie wszystkich kart na początku rozgrywki było nie w Twoim stylu. Jakby teraz przeczytać to wszystko jeszcze raz to wyjdzie jedna wielka manipulacja ze strony Daffa i jedna wielka perfekcyjna układanka. Miałeś jakąś taktykę, gdy pisałeś, że ja pierwszy na lincz, ale zaraz później ją zmieniłeś chcąc doprowadzić do podwójnego linczu na mnie i Katsu, co jednak nie wyszło, więc zjadłeś Katsu z obawy, że on będzie potrafił się wybronić. Pisząc:"Potem dobijemy drugiego" miałeś w zamiarze zniechęcenie mnie do obrony i pogodzenie się z tym, że choć co bym nie pisał, to i tak zawisnę. To się jednak nie stało i ja podejrzewam Daffa.

Daffodil

Administrator

Dołączył: 2015-02-26

Liczba postów: 614

Odp: Gra 112

to odkrywanie wszystkich kart na początku rozgrywki było nie w Twoim stylu.

A co niby takiego odkryłem?

Miałeś jakąś taktykę, gdy pisałeś, że ja pierwszy na lincz

Taka kolejność była przed pierwszym mordem. Nie miałem zatem praktycznie żadnych konkretów.

ale zaraz później ją zmieniłeś chcąc doprowadzić do podwójnego linczu na mnie i Katsu

Nie zaraz później, tylko w momencie głosowania. Wtedy was obydwu podejrzewałem w równym stopniu, dlatego obojętne mi było, który z was zginie pierwszy. Podwójny lincz nie miał miejsca, był remis, w którym zginęła jedna osoba. Ups. Czyżbyś nieudolnie manipulował faktami?

więc zjadłeś Katsu z obawy, że on będzie potrafił się wybronić.

Do tej pory wg mnie z niczego się nie wybronił.

Potem dobijemy drugiego

I to bym zrobił, gdyby nie moje podejrzenia wobec Zenka. Chcę spokojnie rozważyć, który jest winny, a który nie.

No cóż, takiego czegoś nie spodziewałem się w ramach komentarza odnośnie tej sytuacji. Dziwne, że mnie podejrzewasz, naginając kilka faktów. Chyba mocno ci zależy na głosie Yass, która ewidentnie waha się między tobą, a mną. Cholernie nie podoba mi się wstawka z podwójnym linczem.