Nie jesteś zalogowany na forum.
A nerwowy jestem głównie w rozgrywkach z Daffem
Wydaje mi się, że nie jesteś sam. Ciekawi mnie, dlaczego ludzie tak na niego reagują?
Tak swoją drogą, coś strasznie późno się ludku odzywasz. Przez to wyglądasz trochę podejrzanie...
Czekałem, aż w końcu ktoś da ten argument. <3
Szczerze, nie byłem jakoś szczególnie zainteresowany grą wcześniej.
Offline
Katsukiro napisał/a:A nerwowy jestem głównie w rozgrywkach z Daffem
Wydaje mi się, że nie jesteś sam. Ciekawi mnie, dlaczego ludzie tak na niego reagują?
A wiesz, że... pojęcia nie mam? xD Na gg nie mam najmniejszych problemów z dogadaniem się z nim. Tylko podczas rozgrywek jest jakoś kiepsko... Tak jakby prowokował nieświadomie. Albo to tak ma wyglądać. No i wydaje mi się, że zawsze gra w typowo wilczy sposób, jakoś tak agresywnie strasznie.
Katsukiro napisał/a:Tak swoją drogą, coś strasznie późno się ludku odzywasz. Przez to wyglądasz trochę podejrzanie...
Czekałem, aż w końcu ktoś da ten argument. <3
Szczerze, nie byłem jakoś szczególnie zainteresowany grą wcześniej.
To po co się zapisywałeś...? :< Czyżby w nadziei, że będzie ciekawie? xD Albo "tak po prostu, z przyzwyczajenia"?
Offline
Prowokowanie, a rzucanie podejrzeń to dwie różne rzeczy. Za bardzo wyciągasz wnioski do przodu.
Nie będę się rozpierdalał na pół strony, mam wkurwa (spokojnie, nie na was)
Co do tego to się z Daffem zgodzę
Nieźle dałeś się sprowokować, Katsukiro. Za łatwo się poddajesz, za bardzo denerwujesz. Chill.
Że tak się spytam: kielich, czy ty sie dobrze czujesz? Pierwszy post a kompletnie z dupy, do jednej osoby, tak właściwie to taki "byleby mieć aktywność".
Chociaż jeszcze parę innych osób potrafiło mnie wyprowadzić z równowagi...
Hyhyhy, ciekawe kto XD
Szczerze, nie byłem jakoś szczególnie zainteresowany grą wcześniej.
A teraz jesteś zainteresowany bo masz wilka? C:
Tak jakby prowokował nieświadomie.
Daff ZAWSZE jak prowokuje to świadomie, taki pro tip
Offline
Tak jakby prowokował nieświadomie. Albo to tak ma wyglądać. No i wydaje mi się, że zawsze gra w typowo wilczy sposób, jakoś tak agresywnie strasznie.
1. Raczej nie robi tego nieświadomie.
2. Kolejny znawca Daffodila? Czy jeśli ktoś gra agresywnie, to koniecznie musi być wilkiem? Nie bronię go, ale ten argument jest jakiś dziwny.
To po co się zapisywałeś...? :< Czyżby w nadziei, że będzie ciekawie? xD Albo "tak po prostu, z przyzwyczajenia"?
A jakie to ma znaczenie? :v
Offline
Mało grałem, ale co z tego? Gram ile uważam, że muszę.
Daję ci po prostu do zrozumienia, że mało widziałeś. Nie mogę cię uświadomić? : >
I powoli zaczynam żałować, że wróciłem do gry...
Jak zaczynam cię kontrować, to od razu ci się odechciewa? XD
No i wydaje mi się, że zawsze gra w typowo wilczy sposób, jakoś tak agresywnie strasznie.
Nie przypominam sobie, żebyś w przeszłych rozgrywkach kiedykolwiek mnie podejrzewał na podstawie tego, że gram agresywnie. Zresztą - ciekawe, jak zamierzasz wytropić wilka bez podpuszczania graczy. Bardzo mnie to intryguje. Nawet agresji nie pokazałem, a ty znowu nadinterpretujesz. Mocno na minus, Katsu.
kielon, słaby debiut w tej grze. : > Zazwyczaj takich nie robisz. Zwykle z miejsca zwykłaś już poprawiać graczy i ich strofować. Czemu twój post jest zatem taki... neutralny? Nie, to złe słowo. W każdym razie robisz w tym momencie za "mądrego" przyjaciela, który uspokaja, gdy zajdzie potrzeba. ; >
Szamanie, odpraw dzisiaj rytuał na mnie.
Offline
Katsukiro napisał/a:Tak jakby prowokował nieświadomie. Albo to tak ma wyglądać. No i wydaje mi się, że zawsze gra w typowo wilczy sposób, jakoś tak agresywnie strasznie.
1. Raczej nie robi tego nieświadomie.
2. Kolejny znawca Daffodila? Czy jeśli ktoś gra agresywnie, to koniecznie musi być wilkiem? Nie bronię go, ale ten argument jest jakiś dziwny.
Niekoniecznie. I nie, absolutnie nie jestem żadnym znawcą. Nawet nie chcę być...
Luzik. Nawet jak bronisz to i tak chwilowo myślę na tyle kulawo, że to do mnie nie dotrze. xD Jednak gorączka 38,5 stopnia trochę chrzani myślenie. <- dlatego i argument dziwny.
Katsukiro napisał/a:To po co się zapisywałeś...? :< Czyżby w nadziei, że będzie ciekawie? xD Albo "tak po prostu, z przyzwyczajenia"?
A jakie to ma znaczenie? :v
Nie ma żadnego. To czysta ciekawość. xD
Katsukiro napisał/a:Mało grałem, ale co z tego? Gram ile uważam, że muszę.
Daję ci po prostu do zrozumienia, że mało widziałeś. Nie mogę cię uświadomić? : >
Cóż... Możesz.
Katsukiro napisał/a:I powoli zaczynam żałować, że wróciłem do gry...
Jak zaczynam cię kontrować, to od razu ci się odechciewa? XD
Nie czuję się kontrolowany... Jak już to rozdarty. Bo już nie wyrabiam.
Katsukiro napisał/a:No i wydaje mi się, że zawsze gra w typowo wilczy sposób, jakoś tak agresywnie strasznie.
Nie przypominam sobie, żebyś w przeszłych rozgrywkach kiedykolwiek mnie podejrzewał na podstawie tego, że gram agresywnie. Zresztą - ciekawe, jak zamierzasz wytropić wilka bez podpuszczania graczy. Bardzo mnie to intryguje. Nawet agresji nie pokazałem, a ty znowu nadinterpretujesz. Mocno na minus, Katsu.
Podejrzewałem. Ale niestety nie na głos. Podejrzewać sobie w łepetynie to mogę, tylko że to niczego nie zmienia...
Pojęcia nie mam. Nie wydaje mi się żebym umiał kogokolwiek podpuszczać więc stawiam na obserwację. A, jak widać, i to u mnie kuleje.
Trudno, że na minus. Chwilowo naprawdę mam to gdzieś. Świat mi się od tego raczej nie zawali na łeb. A jak się zawali to widać mam pecha. xD
Ostatnio edytowany przez Katsukiro (2015-09-01 19:49:17)
Offline
Że tak się spytam: kielich, czy ty sie dobrze czujesz? Pierwszy post a kompletnie z dupy, do jednej osoby, tak właściwie to taki "byleby mieć aktywność".
Już się wytłumaczyłem, więc z łaski swojej zawrzyj gębunię. Obecnie staram się, by każdy post miał jakiś tam cel.
A teraz jesteś zainteresowany bo masz wilka? C:
This. Nie graj przez jakiś czas > niech ci prawią gównoargumenty, że wilczysz > majo nadzieję, że co... że podpuszczą? Nice try.
Offline
Daffodil napisał/a:Daffodil napisał/a:Katsukiro napisał/a:I powoli zaczynam żałować, że wróciłem do gry...
Jak zaczynam cię kontrować, to od razu ci się odechciewa? XD
Nie czuję się kontrolowany... Jak już to rozdarty. Bo już nie wyrabiam.
Kontrowany =/= kontrolowany.
Podpuszczania i prowokacji kiedyś i tak trzeba będzie się nauczyć. : > Nikt wszystkiego za ciebie nie zrobi.
Offline
kieliszek nie odpowiedziała na moje słowa. :< Rozumiem, że jesteś zajęta robieniem sobie sojuszników na dalszą grę?
Offline
Katsukiro napisał/a:Daffodil napisał/a:Daffodil napisał/a:Katsukiro napisał/a:I powoli zaczynam żałować, że wróciłem do gry...
Jak zaczynam cię kontrować, to od razu ci się odechciewa? XD
Nie czuję się kontrolowany... Jak już to rozdarty. Bo już nie wyrabiam.
Kontrowany =/= kontrolowany.
Podpuszczania i prowokacji kiedyś i tak trzeba będzie się nauczyć. : > Nikt wszystkiego za ciebie nie zrobi.
Phew. Dwie litery różnicy, a tyle problemu... x.x Nawet nie zwróciłem uwagi...
Więc wracając do tamtej twojej wiadomości: ogólnie mi się odechciewa.
A na co mi się tego uczyć? Wiem. Zasadniczo, nikt nie zrobi za mnie niczego. Jak sam nie napiszę posta to i tego żaden służący za mnie nie zrobi.
Offline
Jak tak czytałam tę rozgrywkę w przerwach od słuchania polityki, to widzę coraz mocniejszy nacisk Daffa na Katsu. Wtedy, jak Zenek to pisał, to jeszcze taka myśl się u mnie nie pojawiała, ale na tym etapie - już owszem. Pozostaje w mojej głowie pytanie, czy Daff to robi:
1) By ostatecznie sprawdzić Katsu (więc Daff byłby niewinny)
2) By na lincz przekonać nas, byśmy powiesili Katsu (więc Daff byłby wilkiem)
3) Bo uznał to za świetną zabawę?
Daffa, wyspowiadaj mi się tutaj, czemu tak przycisnąłeś gracza, który dopiero przypomina sobie grę, tak jak ptak, który dawno nie używał skrzydeł i przypomina sobie umiejętność lotu? A już go zdążyłam polubić. :<
Zenek tak notabene delikatnie mnie zaniepokoił, bo jak mu zwróciłam uwagę, że nie odpowiedział mi na pytanie, to i tę uwagę zignorował. Wiem, że pytanie u źródła było naprawdę banalną prowokacją, ale może właśnie było dla Zenka niewygodne? To "na minus", jak zwykł Daff pisać, ale też plus brat ma u mnie po tym, jak się uczepił Kieliszka.
Katsu napisał/a:To po co się zapisywałeś...? :< Czyżby w nadziei, że będzie ciekawie? xD Albo "tak po prostu, z przyzwyczajenia"?
A jakie to ma znaczenie? :v
Ma. Duże. Odpowiedz.
Od Twojej odpowiedzi będzie zależało, czy będę Cię dalej rozpatrywać w kategorii podejrzanych, jak na razie weszłaś do gry postem naprawdę o niskiej wartości. Gdyby to był początek gry, gdzie wszyscy sobie piszemy przysłowiowe "cześć" i dopiero zaczynamy, to bym nawet uznała to za normalne, ale po tylu tropach oraz po tylu rozegranych przez Ciebie doubto-mafiach bardzo mi się to nie podoba.
Tyle mi się utarło w pamięci, a teraz sobie przeczytam rozgrywkę jeszcze raz~
Offline
kieliszek nie odpowiedziała na moje słowa. :< Rozumiem, że jesteś zajęta robieniem sobie sojuszników na dalszą grę?
Wybacz, zwyczajnie nie chciałem robić ci przyjemności z podpuszczenia mnie. Ale skoro tak ładnie prosisz...
kielon, słaby debiut w tej grze. : >
And not a single fuck was given that day...
Zazwyczaj takich nie robisz.
Więc?
Czemu twój post jest zatem taki... neutralny?
Zwracam w nim uwagę Katsukiro, więc nie do końca.
Nie, to złe słowo. W każdym razie robisz w tym momencie za "mądrego" przyjaciela, który uspokaja, gdy zajdzie potrzeba. ; >
Też nie do końca. Zwracam uwagę na to, że jest dosyć pobudzony (przez ciebie), ergo jeśli tak się zachowuje, to może ma coś do ukrycia.
Offline
Daffa, wyspowiadaj mi się tutaj
Pisałem nieraz, że uskuteczniam prowo. A nacisk się nie zwiększa. Po prostu odpowiadamy sobie nawzajem. Przecież nie mówię, żeby go wieszać. Spokojnie. Kolejna, która nadinterpretuje. : >
Naprawdę mnie nie obchodzi dopiero przypomina sobie grę. Nie obowiązuje go na dobrą sprawę żadna taryfa ulgowa. XD Traktuję go na równi z innymi. Często króliki przegrywały, bo odpuszczały "nowym". Zapewne nieraz spotkałaś się z taką sytuacją na starym RD.
Offline
Katsu napisał/a:To po co się zapisywałeś...? :< Czyżby w nadziei, że będzie ciekawie? xD Albo "tak po prostu, z przyzwyczajenia"?
ja napisał/a:A jakie to ma znaczenie? :v
Ma. Duże. Odpowiedz.
Zazwyczaj ludzie się zapisują po to, by grać. :v W tym przypadku nie było inaczej.
Offline
And not a single fuck was given that day...
Worse for you then I guess
Więc?
Więc zmieniłaś styl. Króliczy na... wilczy? Możliwe.
Zwracam w nim uwagę Katsukiro, więc nie do końca.
Z pewnością post był korzystny dla niego. Albo ty podjęłaś się pierwszej próby gromadzenia sobie sojuszników, albo właśnie podałaś wilkowi wskazówki, co do tego, jak ma grać. XD
Offline
A tak już... Mniej ważne, acz warte uwagi:
Katsu napisał/a:I z tego co widzę, to chyba nikt nie chce dać Ci się sprowokować.
Chyba za mało grałeś w tę grę.
W sumie Katsu ma rację z tym, co napisał. To jest jak z chodzeniem po lodzie, Daff. Nikt nie chce się wywrócić, ale jak się poślizgnie mocno, to się wywróci. Tak i tutaj - nikt nie chce dać się sprowokować, ale nie zawsze im to wychodzi.
Katsu napisał/a:A nerwowy jestem głównie w rozgrywkach z Daffem
Wydaje mi się, że nie jesteś sam. Ciekawi mnie, dlaczego ludzie tak na niego reagują?
Dlatego, że on jak raz zacznie naciskać, to nie potrafi skończyć.
Czy jeśli ktoś gra agresywnie, to koniecznie musi być wilkiem?
Nie, ale gra agresywna świadczy zazwyczaj o nadmiernym emocjonowaniu się grą albo o wyjątkowej chęci powieszenia gracza w linczu. To cechy wilcze. Zazwyczaj jednak nie oznacza zawsze i Daff jest tu właśnie wyjątkiem - on inaczej nie potrafi.
Katsu napisał/a:I powoli zaczynam żałować, że wróciłem do gry...
Jak zaczynam cię kontrować, to od razu ci się odechciewa? XD
A masz pojęcie, ile razy ja takie coś przeżyłam? Taki nacisk mocno zniechęca ludzi.
--------------
I tak z najnowszych smaczków:
Pisałem nieraz, że uskuteczniam prowo. A nacisk się nie zwiększa. Po prostu odpowiadamy sobie nawzajem. Przecież nie mówię, żeby go wieszać. Spokojnie. Kolejna, która nadinterpretuje. : >
Delikatnie się zwiększa, widzę to z trzeciej strony, prawdopodobnie robisz to już podświadomie. Ale i Tobie powiem: Spokojnie. Chciałam tylko zbadać, czy nie robisz tego dla rozrywki, wtedy mógłbyś zostać uznany przeze mnie za psychopatę.
Zazwyczaj ludzie się zapisują po to, by grać. :v W tym przypadku nie było inaczej.
Po co grać w grę, która Cię nie interesuje? Jeśli zapisujesz się do czegoś, co zobowiązuje, ale jest kompletnie nieinteresujące, to... dość bez sensu dla mnie.
Offline
Nie nadążam za wami... Daff ma rację, nowi nie mogą dostawać żadnej taryfy ulgowej. Nie warto.
Zaklinanie się, że nie mam nic do ukrycia tylko mnie pogrąży, a na obronę swojej osóbki też nie mam pomysłu... Więc poczekam.
Tak, wiem. Samym tym postem wzbudzę podejrzenia u wszystkich. Ale siedzieć bezczynnie też nie zamierzam.
Offline
Więc zmieniłaś styl. Króliczy na... wilczy? Możliwe.
Z pewnością post był korzystny dla niego. Albo ty podjęłaś się pierwszej próby gromadzenia sobie sojuszników, albo właśnie podałaś wilkowi wskazówki, co do tego, jak ma grać. XD
Ktoś tu coś pisał ostatnio o nadinterpretacjach. Cóż. I najlepszym się zdarza.
Wiadomość dodana po 09 min 58 s:
ja napisał/a:Zazwyczaj ludzie się zapisują po to, by grać. :v W tym przypadku nie było inaczej.
Po co grać w grę, która Cię nie interesuje? Jeśli zapisujesz się do czegoś, co zobowiązuje, ale jest kompletnie nieinteresujące, to... dość bez sensu dla mnie.
Jprdl. PRZED grą nie wiedziałem, że będzie mało interesująca. Dlatego się zapisałem. Nie jestem jasnowidzem.
Offline
Rozwiń myśl, bo Yassamet to cię chyba w tej sprawie olała.
Ogólnie, to nie sądziłem, że Yass da się twojej prowokacji, odpowiedziała, by się tylko odgryźć za to, że powiedziałeś, iż przedłuża posta.
Daff standardowo już w pierwszym poście prowokuje, Yass nic, Kive nic, Kats to już w ogóle.
No, ja nic, bo uznałem tę prowokacje za słabą.
plus brat ma u mnie po tym, jak się uczepił Kieliszka.
A co tak?
A daj Ty mi spokój xD Grałem tak dawno, że mnie telepie z nerwów xD
To Cię nie zwalnia od myślenia.
Zen, wciąż nie odpowiedziałeś na pytanie Yass...
Offline
Dlatego, że on jak raz zacznie naciskać, to nie potrafi skończyć.
Potrafię, potrafię. Nawet jeśli się nie wycofuję, to przecież wilki nieraz padały ofiarą tego manewru. Jak widać, ma swoje dobre strony. Potrzeba przebicia, by kogoś uśmiercić. I woli walki. @_@
Zazwyczaj jednak nie oznacza zawsze i Daff jest tu właśnie wyjątkiem - on inaczej nie potrafi.
To źle, że jestem aktywny? :c Jeśli widzę w kimś wilka, to źle, że chcę go wyeliminować z gry?
wtedy mógłbyś zostać uznany przeze mnie za psychopatę.
( ͡° ͜ʖ ͡°) To jeszcze nie jestem?
A masz pojęcie, ile razy ja takie coś przeżyłam? Taki nacisk mocno zniechęca ludzi.
W tej grze chodzi przecież o to, by dyskutować. Tutaj jedyną bronią jest słowo. ; >
Zaklinanie się, że nie mam nic do ukrycia tylko mnie pogrąży
Niekoniecznie. Gale w swojej ostatniej grze jechał na czymś podobnym. Przeżył całą grę i powiesił wilka.
Ktoś tu coś pisał ostatnio o nadinterpretacjach. Cóż. I najlepszym się zdarza.
Jesteś wyjątkowo nierozmowna. :< Szkoda.
Offline
Katsu, weź kilka głębszych wdechów, bo po takich postach to i ja stracę do Ciebie zaufanie.
Yass napisał/a:plus brat ma u mnie po tym, jak się uczepił Kieliszka.
A co tak?
Mógłbyś... zadać pytanie w większej ilości słów? Obawiam się, iż nie mam pojęcia, o co pytasz.
Po drugie, czy mogłabym Cię prosić o opinię dotyczącą każdego gracza tak... jutro? Dziś będzie mord, wierzę, że może on na te opinie wpłynąć, więc proponuję, byś napisał coś po mordzie i w godzinach dogodnych dla Ciebie do myślenia. c:
To źle, że jestem aktywny? :c Jeśli widzę w kimś wilka, to źle, że chcę go wyeliminować z gry?
Fragment tyczył się gry agresywnej, a nie aktywnej, nie przeinaczaj faktów. :> A co do tego, czy źle - mi osobiście brakuje właśnie tej subtelności w słowach, ale to moja specyfika.
A tak zapytam przezornie - masz już typ do powieszenia, czy jak na razie formujesz grupę podejrzanych. Ja jestem jeszcze na etapie grupy (jakbyś chciał zapytać).
Yass napisał/a:wtedy mógłbyś zostać uznany przeze mnie za psychopatę.
( ͡° ͜ʖ ͡°) To jeszcze nie jestem?
... ( ͠° ͟ʖ ͡°)
(edit - zgubiłam "ź")
Ostatnio edytowany przez Yassamet (2015-09-01 21:39:44)
Offline
Katsukiro napisał/a:Zaklinanie się, że nie mam nic do ukrycia tylko mnie pogrąży
Niekoniecznie. Gale w swojej ostatniej grze jechał na czymś podobnym. Przeżył całą grę i powiesił wilka.
Jak dla mnie - musiał mieć po prostu farta. Albo ma gadane.
Mnie na starym forum przeważnie wieszali za takie coś. xD Muszę sobie znaleźć inną strategię.
Offline
Fragment tyczył się gry agresywnej, a nie aktywnej, nie przeinaczaj faktów. :>
Wg mnie moja gra jest właśnie aktywną. Uwierz, że nie jest jeszcze agresywna. Agresywna to była m.in. jak wilczyłem z Guazem i niemalże na starcie pchałem cię na pętlę. Albo jak związałem wilczych GreenFlesha i Tośkę strzałami Kupidyna, po czym wepchałem na pętlę.
masz już typ do powieszenia, czy jak na razie formujesz grupę podejrzanych.
Obecnie nie mam takiego na 100%. Poczekam na mord, bo może się okazać, że mój podejrzany po prostu zostanie zabity. Aczkolwiek mam pulę, wokół której krążę.
musiał mieć po prostu farta. Albo ma gadane.
Wpienił niemalże wszystkich, przez co każdy chciał go powiesić, ale gadał sensownie i został zachowany. ; )
Offline
Katsu, weź kilka głębszych wdechów, bo po takich postach to i ja stracę do Ciebie zaufanie.
Yass, szkoda by było... ;-; Ale naprawdę nie mam siły myśleć. Nie chcę wycofywać się z gry, bo mi po prostu szkoda. A ciężko mi myśleć racjonalnie... Choć jak mówiłem, chorobą się zasłaniać nie będę. I tak mi to nic nie da. A powtarzanie w kółko tego samego może okazać się szkodliwe...
Naprawdę już nie rozróżniam, czym mogę się narazić, a czym wręcz podlizać niektórym osobom. Choć tego drugiego robić nie chcę, bo podliżę się jednym, a drudzy mnie powieszą.
Wiadomość dodana po 02 min 52 s:
Katsukiro napisał/a:musiał mieć po prostu farta. Albo ma gadane.
Wpienił niemalże wszystkich, przez co każdy chciał go powiesić, ale gadał sensownie i został zachowany. ; )
Czyli miał gadane i udało mu się wybronić. Zazdroszczę umiejętności. ;-;
Ja, jak widać, nie gadam sensownie... Nie tym razem. Na cud czekać nie mogę. Nie chcę też kopać dołków pod sobą...
Offline
Ginie bezrolny kieliszek.
Gra trwa dalej.
Offline